Makbeta wyreżyserował Leszek Mądzik, jeden z najciekawszych twórców teatru plastycznego w Europie. – Tak już jest w moim teatrze, że czerń jest blejtramem, światło pędzlem, którym maluję obrazy. Ponieważ obraz jest dla mnie najważniejszy, skróciłem tekst dramatu. Zderzam słowo i aktora z obrazem – mówi Mądzik.
To już drugie spotkanie Leszka Mądzika z tym spektaklem. Wcześniej zrobił scenografię do Makbeta w Teatrze Narodowym w Lizbonie. Na scenie zagrali mieszkańcy afrykańskiej wioski z Gwinei Bissau. Wcześniej Mądzik pojechał do Afryki, żeby brać udział w plemiennych ceremoniach, które pulsowały cielesnością.
Cielesnością pulsuje także spektakl w Osterwie. Zaczyna się już w foyer, Leszek Mądzik prowadzi widzów pomiędzy intrygującymi gabinetami pulsującymi erotyzmem. Zobaczymy dramat dwójki bohaterów, którzy mają kuszące plany, smakują miłość i brną w objęcia śmierci.
W spektaklu zobaczymy wspaniałe kostiumy Zofii de Ines, obrazy malowane światłem, niezwykle klimatyczną muzykę i nowych aktorów. Malcolma zagra Daniel Salman, damę dworu Halszka Lehman (za Agatę Moszumańską), zabójców – Paweł Kos i Wojciech Rusin. Spektakl będzie grany dziś i jutro o godz. 11 i 19, bilety kosztują 25, 35 i 40 zł.
Waldemar Sulisz
Komentarze