Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Teatr Rozmaitości: \"Między nami dobrze jest”. Recenzja

Gdyby jakość spektakli na 16 Konfrontacjach Teatralnych mierzyć ilością gromkich braw, to żaden ze spektakli tylu braw nie dostał. Dlaczego?
Teatr Rozmaitości: \"Między nami dobrze jest”. Recenzja
Polska to głupi kraj - powtarza Metalowa Dziewczynka (Materiały organizatora)
Po pierwsze to zasługa Doroty Masłowskiej, której groteskowa powieść \"Między nami dobrze jest” stanowi punkt wyjścia do spektaklu Teatru Rozmaitości. Masłowska jest modna, jej teksty są makabryczne, ale mówią prawdę o Polakach prosto z mostu. Po drugie to zasługa Grzegorza Jarzyny, jednego z najbardziej kreatywnych reżyserów polskiego teatru. Po trzecie to zasługa wspaniałej Danuty Szafarskiej, wielkiej damy narodowej sceny. Każda z wymienionych osób była dla publiczności silnym magnesem. Jedni przyszli na Masłowską, inni na Jarzynę, jeszcze inni na Szafarską. Jeśli dodać do tego rolę Adama Woronowicza, którego Lublin może oglądać w świetnym spektaklu Janusza Opryńskiego \"Bracia Karamazow” – to wielkie brawa nie dziwią. Na scenie zobaczyliśmy Polskę, w której nie kupuje się gazet, bo można je znaleźć w śmietniku, nie trzeba w nich rozwiązywać krzyżówek, bo są już rozwiązane, jednorazowe kubeczki służą przez długi czas, a zepsute jedzenie zamraża się na czarną godzinę. Zobaczyliśmy przeciętnych Polaków, których nie stać na wakacje, kredyt, marzenia. Zostaje pilot od telewizora i powtórki z filmów sprzed lat. W finale spektaklu \"Metalowa Dziewczynka” (na scenie mamy babcię, matkę i wnuczkę) z kucykami mówi: \"Każdy wie, że Polska głupi kraj, biedny i brzydki. Architektura brzydka, pogoda ciemna, temperatura zimna, nawet zwierzęta uciekły i schowały się w lasach. W telewizji złe programy, dowcipy niedowcipne, prezydent wygląda jak kartofel, a premier jak kabaczek.” Polska to głupi kraj – powtarzają w myślach widzowie. Patrzą na brudy wyciągnięte przez Masłowską. Zaglądają w swoje serca, po przyjściu do domu ukradkiem chowają stare kolorówki. Siadają w fotelach, gapią się na telewizor, zaczynają myśleć nad tym, że w Polsce ze spektaklu Jarzyny nie ma już żadnej solidarności, wspólnoty, platformy porozumienia. Nie ma Polaków? I nagle w ich głowach świta myśl – przecież to zasługa naszych grzechów głównych. Grzechu małej stabilizacji, zamykania się w bloku, patrzenia z byka na sąsiada i braku marzeń. Grzechu wstydu za Polskę. Masłowska z Jarzyną pokazują Polskę, której się wstydzimy, ale której trzymamy się kurczowo. – Ja nie jestem Polką, ja jestem Europejką – krzyczy Metalowa Dziewczynka, dla której Wisła jest brudnym ściekiem, w którym zamiast ryb pływają prezerwatywy. Spektakl Grzegorza Jarzyny chwyta za serce. W sercu pojawia się żal. I współczucie. Spektakl Masłowskiej i Jarzyny staje w obronie wyszydzanej, niemodnej Polski. Teatr Rozmaitości, Między nami dobrze jest Reżyseria – Grzegorz Jarzyna, scenografia – Magdalena Maciejewska, kostiumy – Magdalena Musiał, reżyseria światła – Jacqueline Tobiszewski, opracowanie muzyczne – Piotr Domiński, Grzegorz Jarzyna, wideo - Cókierek, Pani K. Występują: Aleksandra Popławska, Danuta Szaflarska, Magdalena Kuta, Maria Maj, Adam Woronowicz, Rafał Maćkowiak, Agnieszka Podsiadlik, Roma Gąsiorowska, Katarzyna Warnke, Lech Łotocki (głos z radia). Wtorek, środa 18, 19 wrzesień, ACK Chatka Żaka.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama