Od roku uważnie obserwujemy tę kamienicę - mówi Jacek Osmoła, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Chełm. - Nie dość, że z jej ścian sypią się tynki, to jeszcze zachodzi obawa, że mogą runąć kominy. Problem w tym, że status własnościowy tego budynku wciąż jest nieuregulowany. W tej sytuacji bardzo trudno znaleźć osoby odpowiedzialne za stan obiektu.
Nadzór przeprowadził już jedno postępowanie w sprawie budynku. Przypieczętowało je wydanie decyzji nakazującej znanym spadkobiercom usunięcie wszelkich zagrożeń. Jeden z adresatów odwołał się od tych postanowień do drugiej instancji, czyli wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Ten z kolei skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.- W najbliższym czasie przeprowadzimy kolejne oględziny kamienicy - dodaje Osmoła. - Udało nam się także ustalić kolejnych współwłaścicieli budynku, którzy mieszkają w Polsce. Niestety, wiemy też, że jeden z nich jeszcze w latach 40. ubiegłego stulecia wyjechał z kraju i nie pozostawił po sobie śladu. Niewykluczone zatem, że gdzieś żyją jeszcze jego spadkobiercy.
Wszystko wskazuje na to, że zawiłości związane ze stanem własnościowym kamienicy przy ul. Szkolnej będzie musiał rozstrzygnąć sąd. Dopiero wtedy można będzie też wskazać na osoby odpowiedzialne za techniczny stan budynku, jak również egzekwować od nich właścicielskie obowiązki.
Na obecnym etapie alternatywą może być jedynie usunięcie zagrożeń siłami samego miasta w ramach tzw. wykonawstwa zastępczego.
Kamienica zrzuca tynk na przechodniów
Przejście obok opuszczonej kamienicy przy ul. Szkolnej 15 w Chełmie zostało zagrodzone biało-czerwonymi taśmami. Inspektor nadzoru budowlanego zlecił to, kiedy kilka dni temu płaty tynku z budynku zaczęły spadać na chodnik.
- 20.02.2015 14:30

Reklama













Komentarze