Tur Milejów - GKS Niemce 0:3, kolejna porażka Tura

Piłkarze Tura Milejów zmarnowali wszystko to, co wywalczyli na początku rundy wiosennej. Po serii niezłych rezultatów z ekipami z górnej połówki tabeli, teraz przyszła seria porażek z teoretycznie słabszymi rywalami. Tydzień temu podopieczni Marka Deca ulegli Wierzchowiskom, a w sobotę przegrali na własnym terenie z GKS Niemce. – Zrobiło się nam ciepło. Teraz nie mamy już miejsca na pomyłki – powiedział Marek Dec. Gospodarze prowadzili grę, ale byli bardzo nieskuteczni. Ich atakom brakowało precyzji, a wiele podań było przechwytywanych przez rywali. Należy dołożyć do tego fakt, że piłkarze z Milejowa nie byli odpowiednio skoncentrowani. Już w 6 minucie przegrywali, bo goście szybko wykonali rzut wolny. Piłka trafiła do Karola Szołtka, który pięknym strzałem z 16 m wyprowadził gości na prowadzenie. Kwadrans później przyjezdni przeprowadzili kontrę, którą skutecznie wykończył Mateusz Wilkos. Losy meczu rozstrzygnął ... Wojciech Herda, który tuż przed końcem pierwszej połowy popełnił olbrzymi błąd. 20-letni golkiper nie trafił w piłkę na linii pola karnego, a ta wpadła do bramki. – Nie tacy bramkarze popełniali głupie błędy. Jestem przekonany, że Wojtek szybko podniesie się po tej pomyłce – dodał Marek Dec. Tur Milejów – GKS Niemce 0:3 (0:3) Bramki: Szołtek (6), Wilkos (21), Kubera (44) Tur: W. Herda – Tracz (50 D. Górski), Krasny (80 Idzik), Kowalski, Persona, Walicki, Franczak, Bartnik, Ł. Kozak (80 Kubajka), Nakonieczny, K. Dec Niemce: Traczyk – Warda, Kowalik, Ł. Snopkowski, Nalepa, Wilkos (75 Brzozowski), Kidaj (80 Latek), Wójtowicz, Widyński (55 Łoś), Kubera (46 Gawlak), Szołtek Żółte kartki: Franczak, Ł. Kozak, Nakonieczny – Szołtek, Wilkos, Kidaj Sędziował: Marciniak Widzów: 150