AMSPN Hetman Zamość - Victoria 6:0, wyniki zamojskiej okręgówki

– Nasza skuteczność po raz kolejny nie była stuprocentowa – mówi szkoleniowiec zamościan. – Mieliśmy jeszcze sporo sytuacji. Zadaniem gości było tylko bronienie dostępu do własnej bramki. Praktycznie nie opuszczali własnej połowy. Tylko raz, na początku, próbowali nam zagrozić. Gole były tylko kwestią czasu. Remis utrzymywał się do 30 minuty. Wtedy Przemysław Gałka uderzył ładnie lewą nogą po długim rogu. Po tym trafieniu Victoria straciła już nadzieję na korzystny rezultat. Ostatecznie Hetman strzelił sześć goli. Hat-tricka skompletował Gałka. Wynik ustalił w 85 min Jakub Hałas, który wykorzystał rzut karny. Chwilę później gospodarze zrobili kołyskę. – To dla mojej córeczki Łucji – mówi pomocnik. – W całym spotkaniu czułem się pewnie i wiedziałem, że wykorzystam \"jedenastkę”. AMSPN Hetman Zamość – Victoria Łukowa/Chmielek 6:0 (2:0) Bramki: P. Gałka (30, 33, 55), Koszałka (34), Plizga (83), Hałas (85 z karnego). Hetman: Sadło, Kornas (70 Watarczuk), Mazur, Grela, Chałas, Szura (60 Pliżga), Hałas, Rajtar, Koszałka, P. Gałka (70 Stopa), Kycko (76 Wurszt). Victoria: Miksza (45 Hyz), Postrzech (68 D. Regiel), Ciryt, Grzyb, Olszewski, Tadra, Goch (70 Kozak), Syty (60 A. Kozyra), Paluch, D. Kozyra, Szostak. Sędziował: Tymecki. Do małej niespodzianki doszło w Miączynie, gdzie trzy punkty wywalczył broniący się przed spadkiem Tur. Goście szybko objęli prowadzenie, które podwyższyli tuż przed przerwą. Olimpia odpowiedziała golem w 81 min i dzięki temu doszło do nerwowej końcówki. – Powinniśmy wygrać wyżej – uważa trener z Turobina Bartłomiej Kowalik. – Mieliśmy jeszcze dwie dogodne okazje, a jedną nawet świetną. Niestety w 65 min Marek Kowalik nie wykorzystał rzutu karnego. Przy prowadzeniu 3:0 Olimpia na pewno już by się nie podniosła. W ostatnich minutach, gdy straciliśmy gola, Olimpia ruszyła na nas, rzucając do przodu wszystkie siły. A ponieważ ma wąskie boisko, gorąco robiło się po rzutach rożnych i wrzutach z autu. W rundzie rewanżowej drużyna z Miączyna nie spisuje się najlepiej. Do tej pory wywalczyła tylko pięć punktów. – Nie idzie nam na wiosnę – martwi się opiekun gospodarzy Piotr Welcz. – Z Turem nie musieliśmy przegrać, ale już w 7 min zrobili-śmy mu prezent, bo Mateusz Łyko podał pod nogi rywala. Od tej pory goście zaczęli się bronić, licząc tylko na kontry. Jednak z nich zakończyła się powodzeniem. My natomiast biliśmy głową w mur. W końcówce to już była obrona Częstochowy. Zespoły zagrożone degradacją grają z większą determinacją i to było widać w tym meczu. Olimpia Miączyn – Tur Turobin 1:2 (0:2) Bramki: Łyko (81) – D. Gałka (7), Omiotek (44). Olimpia: Szczepaniak, Markiewicz, Karpiuk, Łyko, Jachorek, Kołodziej, Chmiel, Gdula (60 Czady), Lemiecha (46 Sucho-wierzch), Rodak (79 Welcz), Łyp. Tur: Derewecki, Kryk, M. Kowalik, P. Jachowicz, Woźny, Brodaczewski, B. Kowalik, Kosidło, Pyda (68 Jarny), Omiotek (90 Antończuk), D. Gałka (82 Kalamoń). Sędziował: Łyś. Po porażce 0:1 z Igrosem Krasnobród działacze Korony Łaszczów podziękowali za współpracę trenerowi Januszowi Gruli. Wczoraj zespół poprowadził Robert Martyniuk, który zaliczył udany debiut. Echo Zawada – Korona Łaszczów 0:5 (0:2) Bramki: Brytan (4, 89), Chromiec (45), Stefanik (65), Martyniuk (69). Sędziował: Olcha. Unia Hrubieszów – Sparta Łabunie 3:2 (2:2) Bramki: Borys (28, 75), Kawarski (15) – Adamczuk (8), Szerafin (30). Sędziował: Burak. Grom Różaniec – Olimpiakos Tarnogród 3:0 Bramki: Wojtowicz (1), Rak (55), Kwiatkowski (63). Sędziował: Kozłowski. Aleksandria Aleksandrów – Igros Krasnobród 2:1 (2:0) Bramki: Michoński (5), Skrzypek (15 z karnego) – Gmyz (75). Sędziował: Kapitan. Kryształ Werbkowice – Relax Księżpol 9:1 (3:0) Bramki: Taras (6), Reszczyński (26, 55), Przeworski (79, 85, 88), Piotr Musiał (29, 67), Podolak (78) – Grelak (48). Sędziował: Borowiński. Ostoja Skierbieszów – Tanew Majdan Stary 6:0 (5:0) Bramki: Wajdyk (9), Ziarkiewicz (24, 35), Gulak (27, 31), J. Janda (83). Sędziował: Szczurek.