Reklama

Premiera tej książki będzie miała miejsce 20 września, ale warto to mieć na uwadze. Jan Nowicki, aktor teatralny i filmowy pisze o kobietach. Oczywiście, o kobietach można pisać w nieskończoność – to temat rzeka.
Autor podzieli się z czytelnikami swoimi refleksjami i doświadczeniami z udziałem pań, a te zawsze odgrywały w jego życiu ważna rolę. Choć może on ważniejsza w ich życiu?
Katarzyna Zimmerer, polska dziennikarka i pisarka, córka Ludwika Zimmerera i Joanny Olczak-Ronikier związanych z Krakowem i \"Piwnica pod Baranami” zadaje mu pytania. Krótkie, ważne, zaczepne, z podtekstem. Nowicki odpowiada. I to co mówi, dotyczy nie tylko kobiet, choć przeważnie.
\"Panie Janie, o czym Pan myśli słysząc: nie opuszczę cię aż do śmierci? – pyta Blanka z Gorzowa. – Po co myśleć? Wystarczy poczuć, Pani Blanko. Najpierw zapach – fiołków, konwalii, bzów. Potem – gerber, cynii, pelargonii. Chryzantem, bratków, astrów, zwiędłych liści – na koniec”.
Jak widać, Nowicki potrafi być sarkastyczny i mieć dystans także do spraw ostatecznych. Ale czyż nie pięknie o tym mówi?
To aktor kontrowersyjny – przez jednych (jedne) uwielbiony, przez innych okrzyknięty fanfaronem nie do zniesienia. Ale to facet, który zawsze miał swoje zdanie, nie krył go, a nawet z upodobaniem głosił wszem i wobec. Tym chętniej, im bardziej bulwersował.
Książka warta tego, by po nią sięgnąć. Nawet, jeśli w całości nie zgadzamy się z autorem (rzadko chyba tak jest), to przecież znajdziemy wiele celnych spostrzeżeń, niebanalnych sądów i solidną dawkę humoru.
Teksty zawarte w tej książce były już wcześniej publikowane w czasopismach, ale warto po nią sięgnąć, przeczytać pięknie o przemijaniu, o miłości (miłościach), życiu, smutkach, przyjaźni. Także ci, którzy nie przepadają za autorem znajdą tu coś, z czym w pełni się zgadzają. I w dodatku jak to jest powiedziane!
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl
Reklama












Komentarze