Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Afera z Fundacją Fortalicja Czemierniki i remontem pałacu. Co z pieniędzmi z UE?

Marszałek województwa zerwał umowę z Fundacją Fortalicja Czemierniki, która za unijne pieniądze miała wyremontować zabytkowy pałac. Fundacja była związaną z rodziną \"Łapy” – krakowskiego gangstera.
Afera z Fundacją Fortalicja Czemierniki i remontem pałacu. Co z pieniędzmi z UE?
Pałac z historią
Pałac w formie późnorenesansowej willi włoskiej wybudował w pierwszej połowie XVII wieku biskup płocki Henryk Firlej. Ufortyfikowana rezydencja położona jest nad stawem. W skład zespołu pałacowego wchodziły włoskie ogrody. Schronił się tu wraz z rodziną Zygmunt III Waza, kiedy w Krakowie panowała zaraza. (P. Maciuk/www.lubelskie.pl)
Renesansowy pałac w Czemiernikach (pow. radzyński) niszczeje od lat. Zbawieniem dla zabytku miały być unijne pieniądze. Właściciel pałacu fundacja \"Fortalicja Czemierniki” zdobyła na jego remont 2,3 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego (całą inwestycję wyceniono na 4 mln zł). Nowy dach, okna i drzwi, odnowione wnętrza i elewacja miały cieszyć mieszkańców i turystów od grudnia 2011 roku.

Ale fundacja rok temu przerwała prace. A w ubiegły wtorek Zarząd Województwa rozwiązał z nią umowę na dofinansowanie remontu. – To pierwszy przypadek w RPO, żeby doszło do takich zaniedbań – mówi Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

\"Fortalicja” złożyła do końca 2011 roku pięć wniosków o płatność za wykonane roboty. Na ich podstawie dostała 443 tys. zł. Ponieważ nie przesyłała kolejnych wniosków, marszałek wysłał w lipcu kontrolę. Wtedy okazało się, że pierwsze umowy z wykonawcami robót fundacja rozwiązała już ponad rok temu.
Co zostało wykonane za wypłacone z kasy marszałka pieniądze? Nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że w pałacu nie ma śladu po 23 oknach, których zakup zrefundował urząd. Marszałkowscy urzędnicy nie mają kontaktu z fundacją.

– Już tutaj nie urzęduje – usłyszeliśmy dzwoniąc pod telefon kontaktowy \"Fortalicji”. Zaczęliśmy więc szukać ludzi związanych z fundacją.

Katarzynę B., niegdyś z władz \"Fortalicji”, widziano po raz ostatni w styczniu 2011 roku. Wyjechała z mężem, Piotrem B. Oboje przepadli bez wieści.

– Jej zaginięcie zgłosiła córka. Poszukiwania wciąż trwają – mówi Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim. Małżeństwo mieszkało w pobliskiej miejscowości Opypy. Tam też była siedziba fundacji.

Piotra B. policja szuka z innego powodu. – Mamy go doprowadzić do zakładu karnego na wniosek Sądu Okręgowego w Krakowie – mówi Zych. Mundurowi znają go pod pseudonimem \"Łapa”. Przewodził gangowi, który pod koniec lat 90. nielegalnie przejmował kamienice w Krakowie. Uchodził za przestępcę w \"białym kołnierzyku”. Dwa lata temu dobrowolnie poddał się karze pięciu lat więzienia. Według śledczych miał również pomagać w unikaniu przez znanego producenta filmowego Lwa R. kary więzienia.

Z dokumentacji sądowej, do której dotarliśmy, wynika, że \"Fortalicją” nadal kierują osoby związane z rodziną B.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama