Reklama
W sobotę rozpoczyna się Turniej Czterech Skoczni
Kamil Stoch jest głównym faworytem Turnieju Czterech Skoczni. Apetyt na dobre wyniki mają też pozostali Polacy
- 27.12.2013 15:27

61 edycji Turnieju Czterech Skoczni i tylko jedno zwycięstwo Polaka.
W sezonie 2000/01 najlepszy był Adam Małysz, który wówczas startował dopiero do wielkiej kariery. Później, choć wielokrotnie był w znakomitej formie, nigdy nie powtórzył tego wyczynu.
Teraz do jego sukcesów ma zamiar nawiązać Kamil Stoch, ale bukmacherzy wśród faworytów wymieniają również Jana Ziobrę, który przed tygodniem w Engelbergu dwukrotnie stając na podium, doszlusował do światowej czołówki.
Obecna drużyna Łukasza Kruczka to najmocniejsza reprezentacja Polski w historii. Dość powiedzieć, że Dawid Kubacki, który w dwóch ostatnich konkursach dwukrotnie plasował się w drugiej dziesiątce, musi zadowolić się zaledwie rolą rezerwowego. Z pierwszego składu wyparł go Krzysztof Biegun, który przywiózł trzy medale z Uniwersjady – dwa złote i jeden srebrny.
W turnieju wezmą udział również: Piotr Żyła, Maciej Kot i Klemens Murańka. Po konkursach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, najsłabszego z całej szóstki zastąpi najprawdopodobniej Kubacki.
– Jeśli chodzi o całość formy moich podopiecznych to jestem zadowolony z wyników, jakie osiągamy, ale dostrzegam mankamenty. Najważniejsza jest jednak odległość i to, że próby są skuteczne.
Teraz zawodnicy skaczą spokojnie. Możemy coś korygować między startami. Nie ma klucza, co zrobić, aby byli jeszcze lepsi. Każdy skoczek ma inne potrzeby, co innego trzeba u niego doszlifować, aby dyspozycja była optymalna – mówił kilka dni temu Kruczek w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Szkoleniowiec był przeciwny startowi swoich podopiecznych w czwartkowych mistrzostwach Polski. Ostatecznie stanęło na \"jego”, bo wysoka temperatura rozpuściła śnieg na skoczni w Wiśle i zawody zostały odwołane.
Wczoraj cała ekipa udała się do Oberstdorfu, gdzie dziś wytypowana szóstka weźmie udział w treningach (godz. 14.30) i kwalifikacjach (16). Po raz pierwszy w historii, ich zwycięzca będzie mógł liczyć na specjalny bonus w postaci 2,5 tys. euro. Jutro (16.30) odbędą się zawody, transmitowane w TVP 1, Eurosporcie oraz w Internecie na stronie sport.tvp.pl.
BUKMACHERZY STAWIAJĄ NA STOCHA
Bukmacherzy są zgodni i jako faworyta do triumfu w TCS typują Stocha, który jeszcze nigdy nie stał w nim na podium. Za złotówkę postawioną na lidera Pucharu Świata można wygrać od 2 do 2,5 zł. Głównym rywalem Polaka ma być Gregor Schlierenzauer (od 3 do 4,75 zł za 1 zł), a do walki o podium powinni włączyć się jeszcze Thomas Morgenster, Simon Amman, Andreas Wellinger i Richard Freitag. Bukmacherzy wysoko oceniają również szanse Ziobry, który zależnie od firmy plasuje się na szóstej lub siódmej pozycji. Na jego wygranej można zarobić od 21 do 25 zł za 1 zł.
Reklama













Komentarze