Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie jednym z największych placów budowy dróg w Polsce

Przez najbliższe pięć lat Lubelskie będzie jednym z największych placów budowy dróg w Polsce. S19 wraz z zachodnią obwodnicą Lublina, S12 od Kurowa do Puław, S17 z Warszawy do Lublina czy 747 z mostem w Kamieniu – to inwestycje drogowe, które diametralnie odmienią nasz region. Część z nich będzie gotowa w przyszłym roku.
Lubelskie jednym z największych placów budowy dróg w Polsce
(Jacek Świerczyński/ Archiwum)
Kiedy kilka lat temu obywatelski sprzeciw doprowadził do budowy prawie 70-kilometrowego fragmentu S17 od Kurowa do Piask, nikt się nawet nie spodziewał, że to dopiero preludium inwestycji. Z zazdrością patrzyliśmy na mieszkańców zachodniej Polski, którzy już korzystają z sieci dróg ekspresowych i autostrad. Teraz nadganiamy infrastrukturalne zaległości.

S17 częściowo już gotowa

To miał być prezent na tegoroczną gwiazdkę. Niestety, nie wyszło. 30-kilometrowy odcinek S17 od węzła Jastków do Lublin Felin jest spóźniony pół roku.

– W przypadku obwodnicy Lublina decydującą rolę miały opóźnienia na początku budowy oraz długa, miniona zima. Sporo problemów sprawiły nam także osiadające przepusty na zadaniu numer II w dolinie Ciemięgi. Na szczęście osiadanie ustało. Według wstępnych analiz naprawa nie będzie tak skomplikowana, jak się wydawało na początku. Nie możemy jednak nic więcej powiedzieć bez oceny eksperta. Podsumowując te wszystkie fakty mogę powiedzieć ze 100-procentową pewnością, że całym odcinkiem S17 od węzła Kurów Zachód do Piask samochody pojadą pod koniec czerwca – zapewnia Marian Nagórny, dyrektor lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W tym roku lubelski oddział GDDKiA wydał na działalność statutową 1 miliard 50 milionów złotych. Większość trafiła na budowę S17.

Spory zysk czasowy

Efekty to dwa oddane do użytku odcinki S17 Kurów Zachód–Jastków oraz Lublin Felin–Piaski Zachód. Kierowcy od kilku miesięcy korzystają z prawie 36 kilometrów prawdziwej, dwupasmowej drogi ekspresowej.

– Czuje się sporą różnicę podczas jazdy do Warszawy. Szczególnie odczuwa się to, gdy już nie trzeba stać na światłach w Kurowie czy Markuszowie. Zysk czasowy jest spory. Dawniej był to najgorszy fragment na tej trasie, poza Kołbielą – mówi Jerzy Wolak, kierowca z Lublina.

Ale to nie jedyne powody do radości. Kilka dni temu drogowcy oddali nowy wiadukt na Metalurgicznej w Lublinie, skracający drogę na trasie Lublin–Świdnik–lotnisko. Kierowcy także korzystają z kolejnego nowego wiaduktu na S17, w Kalinówce. Tym samym po kilku latach cierpień, definitywnie skończyły się kłopoty z korkami na trasie Lublin–Świdnik.

Pozostało czekać przez kolejne pół roku, aby drogowcy otworzyli prawie 31-kilometrowy odcinek S17. Na czerwiec przyszłego roku drogowcy zapowiadają także koniec budowy 9,3-kilometrowej obwodnicy Hrubieszowa.

W 2018 ciąg dalszy S17

Budowa prawie 70-kilometrowego odcinka S17 była jak solidna rozgrzewka. Prawdziwym wyzwaniem, a jednocześnie wielkim sprawdzianem sprawności działania, będzie budowa ekspresówki do Warszawy.

Lubelska GDDKiA będzie nadzorować budowę ponad 107 km S17 od węzła Lubelska koło Wiązownej do Kurów Zachód wraz z dojazdem do mostu na Wiśle. Realizacja S17 zbiegnie się z budową Południowej Obwodnicy Warszawy, a oddanie do użytku tych tras umożliwi dojazd drogami szybkiego ruchu z Lublina nad morze czy też do zachodniej granicy Polski. Już trwają przetargi.

– Te odcinki S17 będą realizowane w systemie \"projektuj i buduj”, co oznacza, że wykonawca inwestycji najpierw opracuje projekt budowlany i wykonawczy, uzyska wymagane decyzje i zezwolenia, a następnie wybuduje drogę ekspresową – wyjaśnia Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.

Co i kiedy

Planowana droga S17 na znacznej długości pokrywa się z istniejącym przebiegiem drogi krajowej nr 17.

Według wstępnych projektów obwodnicami droga ominie Gończyce, Trojanów, Żabiankę oraz pożerające czas Kołbiel i Ryki.

Umowy z wykonawcami zostaną podpisane w 2014 roku, a w ciągu pierwszych 10 miesięcy od podpisania umowy opracowany zostanie projekt budowlany i złożony wniosek o wydanie decyzji ZRID. Budowa potrwa od 22 do 25 miesięcy, wyłączając okresy zimowe od 15 grudnia do 15 marca, co oznacza, że inwestycja zostanie zrealizowana w II lub III kwartale 2018 roku.

– Wszystko wskazuje na to, że za kilka lat podróż samochodem z Lublina do rogatek Warszawy, z przepisową prędkością, zajmie około 70 minut – dodaje Krzysztof Nalewajko.

S19 startuje od obwodnicy

W 2019 kierowcy powinni mieć kolejne powody do radości za sprawą oddawania do ruchu kolejnych odcinków ekspresowej S19 od węzła Konopnica do granicy z woj. podkarpackim. S19 przez zachodnią obwodnicę Lublina połączy się z S17. To będzie kolejnych prawie 90 kilometrów nowej ekspresówki w naszym województwie.

Co z odcinkiem S19 na północ od Lublina? Na dziś nie pojawia się w rządowych planach, nawet na odcinku Lublin - Lubartów.

Tak naprawdę budowa S19 w naszym województwie rozpocznie już we wrześniu przyszłego roku. Zacznie się od 9,8-kilometrowgo odcinka ważnej, zachodniej obwodnicy Lublina.

– Szesnaście wniosków wpłynęło w pierwszym etapie przetargu ograniczonego tego odcinka drogi ekspresowej S19. Wśród zainteresowanych są firmy, które do tej pory nie realizowały inwestycji dla GDDKiA. Wykonawcy, którzy pozytywnie przejdą weryfikację wniosków zostaną zaproszeni do drugiego etapu i złożenia ofert – mówi Krzysztof Nalewajko.

Umowa z wyłonionym wykonawcą ma być podpisana we wrześniu przyszłego roku. – Budowa 9,8-kilometrowego odcinka S19 potrwa dwa i pół roku. Według wstępnych założeń inwestycja ma się zakończyć w trzecim kwartale 2016 roku lub w drugim 2017. Wszystko zależy od terminu zadeklarowanego przez wykonawcę oraz skuteczności w prowadzeniu prac – dodaje Nalewajko.

Koncepcja programowa

Kierowcy jadąc od Warszawy wjadą na zachodnią obwodnicę na węźle Lublin Sławinek i wjadą na starą \"19” poprzez węzeł Konopnica

Ale taki stan rzeczy potrwa tylko dwa lata. W 2019 roku może być gotowych kolejnych prawie 80 kilometrów od wspomnianego węzła Konopnica do granicy województw lubelskiego i podkarpackiego. Już wiadomo, że od Lublina do Kraśnika droga pójdzie po starym śladzie omijając obwodnicami obie Niedrzwice.

S19 od obwodnicy Kraśnik będzie poprowadzona częściowo po dziewiczym terenie. Odetchną mieszkańcy Janowa Lubelskiego, bo w projekcie pojawi się, tak długo oczekiwana, obwodnica tego miasta.

Lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad już uzyskał zezwolenie środowiskowe na budowę S19. – Zezwolenie wydano z rygorem natychmiastowej wykonalności, a zatem ewentualne protesty nie mogą zatrzymać procesu inwestycyjnego – mówi Marian Nagórny. – Z początkiem przyszłego roku ruszy opracowanie koncepcji programowej, co potrwa ok. 12 miesięcy. Kolejnym krokiem będzie przetarg w trybie \"projektuj i buduj”, a prace budowlane mogą rozpocząć się mniej więcej po dwóch latach od ogłoszenia przetargu.

747 za rok

W cieniu budowy S17 powstaje bardzo ważny, długi, nowy odcinek drogi wojewódzkiej 747.
Ta droga powinna być gotowa w całości w grudniu 2014.

– Na wszystkich 7 odcinkach inwestycyjnych już trwają prace budowlane – mówi Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.

Nowy, 50-kilometrowy odcinek 747 zacznie się w Radawcu, a zakończy się nowym mostem na Wiśle w Kamieniu. W ramach budowy powstaną trzy obwodnice: Bełżyc, Chodla i Opola Lubelskiego.

– Same obwodnice to 20 kilometrów dróg po nowym śladzie – dodaje dyrektor Gwozda. Nowy most na Wiśle w Kamieniu ma być gotowy w październiku 2014. Stalowa konstrukcja mostu będzie mieć kilometr długości. – Nowa droga jest budowana zgodnie z wymogami klasy GP, drogi głównej przyspieszonej, a więc umożliwi jazdę z prędkością do 100 km/h. Fragmentami zostaną wybudowane drogi serwisowe po obu stronach i ścieżki rowerowe o szerokości 1,5 m i 2-metrowe chodniki.

Układ domknięty

Nowa 747 znacznie odciąży Lublin od ruchu tranzytowego. Przebudowana droga nr 747 połączy krajową \"dziewiętnastkę” (Białystok – Lublin – Rzeszów) z krajową \"dziewiątką” (Radom – granica ze Słowacją w Barwinku).

– Przebudowa wraz z obwodnicami trzech miejscowości pochłonie 306 mln zł, z czego 204 mln zł to unijna dotacja. Wartość budowy mostu to 215 mln zł z dofinansowaniem 126 mln zł – kończy dyrektor Gwozda

W 2019 roku układ drogowy w naszym regionie będzie domknięty.

Na budowę S19 od Lublina w kierunku Białegostoku raczej nie można liczyć w perspektywie 2014-2020. Na północy krajowa \"dwójka” być może kiedyś będzie autostradą, ale zbudowaną na zasadach koncesyjnych, przez prywatnego operatora. Nie wiadomo, co z S12 od węzła Piaski Zachód do granicy państwa.



Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama