Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dobytek ich całego życia poszedł z dymem. Możemy pomóc rodzinie Grądzielów

Pięcioosobowej rodzinie Grądzielów z Lasu Dębowego w powiecie opolskim zawalił się cały świat. Z pomocą ruszyli ich bliscy, sąsiedzi i urzędnicy, ale to wciąż za mało. Potrzebne są materiały budowlane i wykończeniowe.
Dobytek ich całego życia poszedł z dymem. Możemy pomóc rodzinie Grądzielów
Pogorzelcom pomagają m.in. Dominik i Grzegorz, koledzy Krzysztofa, syna państwa Grądzielów (fot. AS)

– Około godz. 18 zadzwoniła bratowa mojego męża. „Przyjedźcie, dom nam się pali!”. Kwadrans później byliśmy na miejscu. Ogień sięgał już do szczytu dachu – opowiada Ewa Grądziel.

To było 9 lipca. – Poszliśmy z żoną zrywać maliny. Po jakimś czasie zaczął padać deszcz, więc pojechaliśmy z owocami na skup – mówi Andrzej Grądziel. – Gdy wróciliśmy do domu zobaczyliśmy dym. Myślałem, że uda mi się jeszcze wejść do środka, ale zaczęło mnie dusić.  – Z mieszkania nic nie dało się wynieść – dodaje jego syn Krzysztof.

– Pieniądze jakie mieliśmy w domu i dokumenty też się spaliły – ubolewa pan Andrzej. – Gdyby nie sąsiedzi to nawet nie miałbym się w co ubrać.

O tragedii rodziny dowiedzieliśmy się od jednej z naszych czytelniczek. – Dom praktycznie nadaje się do rozbiórki, trzeba zrywać tynki i budować stropy od nowa – napisała w e-mailu do naszej redakcji Anna Wiejak.

Grądzielowie utrzymują się z pracy na roli. – Korzystaliśmy z unijnej pomocy, mamy kredyt do spłacenia – przyznaje pan Andrzej. – Kupiliśmy maszyny do gospodarstwa. Na szczęście ocalały, były w garażu.

W nieszczęściu, które dotknęło rodzinę, Grądzielowie nie są sami. – W tym samym czasie co strażacy przyjechał wójt gminy – opowiada pan Andrzej. – Z pomocą przyszła też rodzina i sąsiedzi. Ta solidarność jest bardzo duża, za co wszystkim bardzo dziękuję – podkreśla pan Andrzej.

– Jako gmina staramy się pomóc, niemniej straty są tak duże, że my również apelujemy o wsparcie – mówi Bożena Watras, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Łaziskach.

W porządkowaniu zgliszczy pomagają m.in. koledzy Krzysztofa. – Następnego dnia po pożarze zadzwoniliśmy do Krzyśka z pytaniem jak możemy pomóc. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy tego nie zrobili – mówi Grzegorz Bernacki.

– Znamy się od dziecka, razem chodziliśmy do szkoły – dodaje Dominik Pluta.

Pracy i potrzeb jest mnóstwo. – Dom jest częściowo do rozbiórki. Strop się obsypuje i przy zdjęciu tynku grozi zawaleniem – mówi Krzysztof.

Według strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim, prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.

Też możesz pomóc

Rodzina potrzebuje przede wszystkim materiałów budowlanych i wykończeniowych. W sprawie pomocy prosimy dzwonić pod numer telefonu Ośrodka Pomocy Społecznej w Łaziskach
– 81 828 90 13 lub 81 828 90 78 lub pisać na nasz redakcyjny e-mail: [email protected] z tytułem „Pomoc dla pogorzelców”.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama