Jeśli samochód stoi na trawniku, wtedy strażnicy mogą ukarać kierowcę nawet 500-złotowym mandatem za niszczenie zieleni. Ale jeśli po zieleni nie ma już śladu, nie można mówić o jej niszczeniu i nie ma też mowy o karze.
Ulotkę zostawić można. W swoim oficjalnym komunikacie Straż Miejska tłumaczy, że chce przypomnieć kierowcom, że "parkowanie w takim miejscu również przyczynia się do niszczenia miejskiej zieleni, ponieważ rozjeżdżony teren trudno jest zrekultywować”.
Zaparkujesz na zniszczonym trawniku dostaniesz "karny samochodzik"
Nie mogą za to karać, więc próbują skłonić do zastanowienia, a być może i trochę zawstydzić. Strażnicy miejscy będą wkładać ulotki za wycieraczki samochodów zaparkowanych na zniszczonych trawnikach, z których zostało tylko klepisko.
- 21.03.2015 22:00

Reklama












Komentarze