W rachubę wchodzi gruntowna modernizacja głównej trasy przelotowej przez miasto od ronda Romana Dmowskiego do komunikacyjnego węzła Srebrzyszcze. Na ten odcinek składają się od strony Lublina w kierunku Dorohuska ulice Rejowiecka, Aleja Przyjaźni, Rampa Brzeska oraz ulica Wschodnia.
– Na naszą korzyść przemawia to, że miejski odcinek krajowej „dwunastki” zalicza się do trasy europejskiej, biegnącej przez Paryż, Berlin, Warszawę do Kijowa – mówi Józef Górny, zastępca prezydenta Chełma.
Wniosek aplikacyjny na przebudowę „przejazdówki” miasto musi złożyć do 29 kwietnia przyszłego roku. Wcześniej musi dorobić się wymaganego ustawą o drogach publicznych audytu bezpieczeństwa oraz przeprowadzić skomplikowane postępowanie środowiskowe. Raport o oddziaływaniu tej inwestycji na środowisko będzie podstawą do otrzymania od organu ochrony środowiska decyzji środowiskowej.
– Sporządzenie audytu bezpieczeństwa drogą przetargu powierzyliśmy już wyspecjalizowanej firmie z Poznania – dodaje Józef Górny. – Taką też drogą wyłonimy partnera, który opracuje ostateczny wniosek aplikacyjny. Samą inwestycję zamierzamy przeprowadzić w formule zaprojektuj i wybuduj. Wartość samych prac budowlanych szacujemy w granicach od 130 do 160 mln zł. Na prace przygotowawcze zarezerwowaliśmy w budżecie pół miliona złotych.
Wyniki formalnych ocen wniosków złożonych do 29 kwietnia będą znane w czerwcu przyszłego roku. Podpisanie wniosków grantowych planowane jest w październiku. Władze miasta chcą wierzyć, że Chełm znajdzie się w ścisłym gronie beneficjentów.
Samo miasto bez znaczącego wsparcia z zewnątrz nie poradzi sobie z remontem całego miejskiego odcinka „dwunastki”. Intensywny ruch od strony i w kierunku drogowego przejścia granicznego w Dorohusku sprawia, że trasa ta za sprawą dziur i kolein staje się już wręcz niebezpieczna. Ponadto w sposób niezawiniony przez samorząd, wystawia Chełmowi, pierwszemu miastu na szlaku od granicy w głąb kraju, jak najgorsze świadectwo.
Komentarze