Kazimierz Dolny promuje się kulturalnie

Kazimierski festiwal ma promować ideę kolonii artystycznych, która jest w Polsce bardzo słabo znana. - A przecież to był bardzo ważny europejski ruch kulturowy pod koniec XIX w. W całej Europie powstała ponad setka takich kolonii - mówi Waldemar Odorowski z Muzeum Nadwiślańskiego, które jest jednym z organizatorów festiwalu. - Jedną z nich był właśnie Kazimierz. Stąd pomysł na taką promocję. To będzie pierwsza tego typu impreza w Polsce. Formuła festiwalu oparta jest na umowie partnerskiej, którą w ubiegłym roku podpisało niemieckie miasto Worpswede, Kazimierz Dolny i Szklarska Poręba. - Worpswede była najważniejszą kolonią niemiecką i nadal jest bardzo aktywna. Ciekawe były też kolonie w Szklarskiej Porębie i Kazimierzu. Stąd to trójstronne porozumienie i współpraca - tłumaczy Waldemar Odorowski. - Jeśli się uda, będziemy chcieli zaprezentować prace założycieli kolonii w Worpswede, które nigdy nie były pokazywane w Polsce. Program festiwalu ma być bardzo różnorodny. Nie zabraknie malarstwa, filmu, teatru, fotografii, koncertów i wykładów.