Reklama
Sprzedają emerytom "cudowny" sprzęt medyczny. Lekarze ostrzegają
4,6 tys. zł mają wyłożyć emeryci za "cudowny sprzęt medyczny, przed którym ostrzegają lekarze. - Pomóżcie nam wyplątać się z tej umowy - proszą nas starsi ludzie
- 29.01.2014 05:45

Cudownym urządzeniem miał być bioharmonizer fotonowy Biomedex. Sprzęt można było kupić w ub. czwartek w lubelskim hotelu Huzar, podczas pokazu, który zorganizowała spółka InterMediCo z Bielska Białej. - Dostaliśmy telefoniczne zaproszenie - opowiada Witold Sobiesiak, emeryt. - W trakcie spotkania przedstawiciel firmy powoływał się na różne badania, które świadczyły o skuteczności urządzenia. Uwierzyliśmy - opowiada.
Państwo Sobiesiakowie skusili się na zakup urządzenia za ok. 4,6 tys. zł, które miało przynieść świetne efekty m.in. w leczeniu schorzeń kręgosłupa. - Później się okazało, że tę sumę mamy spłacać w ramach umowy kredytowej z Santander Bank. W trakcie spotkania nikt nas o tym nie poinformował - żali się emeryt.
O sprzęt pytamy fachowca. - Nie słyszałem o nim. Urządzenia nie ma też w wykazie sprzętu medycznego certyfikowanego przez Ministerstwo Zdrowia - mówi dr n. med. Mieczysław Gorzelak, zastępca kierownika Kliniki Ortopedii i Rehabilitacji SPSK nr 4 w Lublinie. - Firma, która tym handluje wykorzystuje kiepską sytuację zdrowotną starszych ludzi i zwyczajnie ich nabiera - ocenia lekarz i ostrzega, że takie "cudowne” urządzenia mogą zaszkodzić.
Ostrzegają nie tylko lekarze. - Liczba klientów, którzy chcą odstąpić od umowy zawartej podczas takich pokazów jest ogromna - przyznaje Lidia Baran-Ćwirta, powiatowy rzecznik praw konsumentów w Lublinie. - Pamiętajmy, że profesjonalny sprzęt powinniśmy kupować tylko w autoryzowanych punktach. Nie w lokalach gastronomicznych czy hotelach. Zasięgnijmy porady lekarza, a nie handlarza.
Czy nasi Czytelnicy mogą uratować swoje pieniądze? Okazuje się, że tak. - Jeśli chcemy odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa bez żadnych konsekwencji prawnych, mamy na to 10 dni od terminu jej zawarcia - tłumaczy Baran-Ćwirta. Trzeba na adres sprzedawcy wysłać pisemne oświadczenie razem z produktem.
Spółka InterMediCo na swojej stronie internetowej reklamuje się jako "firma, która powstała z troski o zdrowie pacjentów”. - Sprzęt, który oferujemy jest całkowicie bezpieczny, można go bez problemu używać w domu - zapewnia lek. med. Janusz Wietecha, prezes InterMediCo. - Jest przeznaczony np. do leczenia stanów zapalnych m.in. stawów kręgosłupa czy kolanowych. Prezes dodaje, że "za merytoryczną stronę naszych pokazów odpowiadają pracownicy, którzy są z wykształcenia fizjoterapeutami.” - Nie weryfikujemy, czy aktywnie wykonują swój zawód poza współpracą z InterMediCo - przyznaje Wietecha.
Co na to Santander Bank? - Sprzedaż bezpośrednia to dla nas nowy biznes - mówi Paweł Florkiewicz, rzecznik banku. - Cały czas się tego uczymy i na bieżąco kontrolujemy naszych kontrahentów. Jeśli docierają do nas niepokojące sygnały staramy się to wyjaśniać z przedstawicielami firmy i ewentualnie weryfikujemy taką współpracę.
Reklama












Komentarze