Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Uważasz, że jesteś dobrym kierowcą? Tu szybko zmienisz zdanie

Jeżeli myślisz, że jesteś dobrym kierowcą, to wystarczy parę minut na tym torze, abyś zmienił zdanie. Nie przejmuj się: po kolejnych dwóch, trzech godzinach będziesz naprawdę lepszym szoferem.
Uważasz, że jesteś dobrym kierowcą? Tu szybko zmienisz zdanie

Przekonało się o tym blisko 6000 kierowców, którzy na własnej skórze poznali smak szkolenia w Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy w Lublinie. To pierwszy tego typu obiekt wybudowanym od podstaw przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. - Budowaliśmy go z myślą o obowiązkowych szkoleniach dla młodych kierowców, ale także i poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest to misja lubelskiego WORD - mówi Artur Banaszkiewicz, szef ODTJ Lublin.

Płyta poślizgowa

Na działce przy Grygowej w Lublinie powstał kompaktowy ośrodek szkoleniowy, który rozłożył się na 3,5 hektarach. Już na początku pojawiły się zarzuty, że lubelski ODTJ jest za mały. - Wielu niestety myli tor wyścigowy z ośrodkiem szkolenia. Nasz obiekt jest kompaktowy i poszczególne sekcje szkoleniowe są w zasięgu wzroku. W Bednarach można wprawdzie pojechać „pełnym gwizdkiem”, ale na poszczególne urządzenia kursantów trzeba dowozić samochodem - dodaje Banaszkiewicz.

Lubelski tor jest już „hitem eksportowym” naszego regionu. Płyta poślizgowa nawadniana z kurtynami wodnymi, szarpak, płyta poślizgowa, ale okrągła, także z nawadnianiem i kurtynami wodnymi, podjazd pod śliskie wzniesienie oraz sekcja zakrętów - także ze zraszaniem - potrafią z kierowcy wycisnąć siódme poty.

Gwoździem szkolenia zawsze jest płyta poślizgowa.

Szarpak

- Auto wprowadza w poślizg szarpak. Kierowca musi bronić się, wyprowadzając auto z poślizgu. Ale to nie koniec atrakcji. Przed maską wyrastają dwa rzędy podświetlanych ledami kurtyn wodnych, które imitują przeszkodę. Poślizgi ćwiczy się na płycie o długości 100 i szerokości 20 metrów, z dużym marginesem bezpieczeństwa - mówi Banaszkiewicz.

Bezpieczeństwo jest motywem przewodnim tego ośrodka. Także w kontekście ekologii. System nawadniania wszystkich płyt poślizgowych korzysta z deszczówki. Woda z opadów jest gromadzona w zbiorniku o pojemności 120 metrów sześciennych. - Warunki do nauki bezpiecznej jazdy w naszym ośrodku są maksymalnie zbliżone do naturalnych - dodaje Artur Banaszkiewicz.

Prawo

Budowa tego ODTJ kosztowała 12 milionów złotych, z czego 2 miliony dołożyła Unia. Oczywiście, cały pomysł tego przedsięwzięcia opierał się na oczekiwanych zmianach w prawie: obowiązku szkolenia z techniki jazdy dla młodych kierowców. Niestety obowiązkowe szkolenia do dziś nie weszły w życie i wszystko wskazuje na to, że termin ich wprowadzenia będzie prolongowany na lata następne (według obecnych regulacji termin ten przesunięto na 1 stycznia 2017).

W tym całym galimatiasie prawnym nikt nie mógł przewidzieć, jakie będą wyniki finansowe. - W minionym roku wypracowaliśmy już zysk. Niewielki, ale do ośrodka nie trzeba dokładać - dodaje Artur Banaszkiewicz.

Szkolenia

Z bogatego programu szkoleń korzystają m.in. ludzie, którzy planują zawodowo zająć się pracą kierowcy ciężarówki. W ramach kwalifikacji wstępnej muszą przejść kurs doskonalenia techniki jazdy. Ale nie tylko: na torze przy Grygowej muszą ćwiczyć policjanci, kierowcy karetek, słowem: pojazdów uprzywilejowanych. Ze szkoleń na torze korzystają także egzaminatorzy czy instruktorzy techniki jazdy.

Lubelski ośrodek jest także często wykorzystywany do szkolenia motocyklistów, kierowców sportowych czy flotowych. Korzystają także z niego firmy. Takie marki jak BMW, Maserati, Volvo, Toyota czy Renault organizując spotkania towarzysko-szkoleniowe. - Jesteśmy także otwarci dla kierowców, którzy po prostu chcą się podszkolić - mówi Banaszkiewicz. Godzina jazdy na torze bez instruktora, w ramach sprawdzenia się, kosztuje 150 złotych. Dwugodzinny kurs z instruktorem to koszt 250 zł, 3-godzinny 350 zł. Do tego trzeba dołożyć po 100 zł, jeżeli szkolenie ma się odbywać na aucie ODTJ.

Bezpieczeństwo

Kuba Jankowski, instruktor techniki jazdy, czasami od nowa musi definiować kierowców: - Zaczynamy od podstaw. Każdy kierowca musi wiedzieć, jak przygotować się do jazdy, jak prawidłowo zająć pozycję za kierownicą, jak i kiedy skręcać i efektywnie hamować. Wsiadając do samochodu trzeba wiedzieć, że trudne sytuacje mogą się nam przydarzyć w każdej chwili, a systemy znajdujące się w samochodzie pomogą nam wtedy, gdy będziemy wiedzieli, jak z nich skorzystać.

Te proste ćwiczenia często uzmysławiają kierowcom, jak mało potrafią. - Dlatego zdarza się, że po pierwszym 2-, 3-godzinnym kursie kierowcy do nas wracają na kolejne szkolenie, na utrwalenie dobrych nawyków czy wręcz podwyższenie swoich umiejętności - dodaje Kuba Jankowski.

ODTJ Lublin nie zapomina też o korzeniach. Bardzo często z toru korzystają kierowcy sportowi, którzy uczą się panowania nad swoimi potworami. Ale przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo. To podstawa działania ODTJ Lublin.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama