Gra Total War: Warhammer ukaże się miesiąc później. Ale to w sumie dobrze. Będzie czas na modernizację komputera, bo wymagania sprzętowe są dość wysokie.
Studio Creative Assembly to mistrzowie gier strategicznych. W swoich produkcjach twórcy zabierali nas w czasy średniowiecza czy wojen napoleońskich. Była też feudalna Japonia, a ostatnio - za sprawą Total War: Attila - schyłkowy okres Imperium Rzymskiego.
Teraz jednak brytyjskie studio porzuciło historię znaną z podręczników na rzecz czegoś zupełnie innego, choć też znanego: uniwersum Warhammer. To oznacza wielkie bitwy z udziałem Orków, Goblinów i imperatora Karla Franza. Mówiąc krotko: stwory, potwory i magia.
Mimo tak istotnej zmiany realiów, podstawowe mechanizmy rozgrywki w Total War: Warhammer pozostają bez zmian. W turach zarządzamy własnym imperium, zajmujemy się dyplomacją, gospodarką i rozbudową siły militarnej. Natomiast w czasie rzeczywistym prowadzimy wielkie bitwy z udziałem tysięcy jednostek.
Total War: Warhammer planowana jest jako trylogia. Twórcy zapowiadają, że całość złoży się na ich największą grę. Czy najlepszą? O tym niestety przekonamy się później niż zakładano, bo twórcy właśnie poinformowali o nowej dacie premiery: dzień pozostaje ten sam - 24 - ale zmienia się miesiąc i zamiast kwietnia będzie maj.
Przy okazji podali też szczegółowe wymagania sprzętowe.
Minimalne wymagania sprzętowe: (15-25 FPS w bitwie 40 jednostek, ustawienia grafiki niskie)
- System: Windows 7 (64-Bit) - Procesor: Intel Core 2 Duo 3.0 Ghz - Karta graficzna: AMD Radeon HD 5770 1024MB/Nvidia GTS 450 1024MB/Intel HD4000 (720P) - Pamięć: RAM: 3GB RAM (4 dla zintegrowanych kart graficznych) - Miejsce na dysku: 35 GB
Wymagania zalecane: (45-55 FPS w bitwie na 40 jednostek, ustawienia grafiki wysokie)
Radomir Wiśniewski
Komentarze