To stara kamienica, niedostosowana do potrzeb niepełnosprawnych – tak o powodach wyprowadzki ze Starego Miasta mówi Magdalena Suduł, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. – Do budynku prowadzą schody, wewnątrz nie ma windy a osoby starsze, niepełnosprawne i mamy z wózkami miały problem. Kamienica nie do końca spełniała też wymogi BHP co do warunków dla pracujących tu osób.
Budowa windy nie wchodziła w grę, bo kamienica jest zabytkiem i wszelkie tego typu prace trzeba by uzgadniać z konserwatorem zabytków. Montaż windy w takim obiekcie, nawet gdyby okazał się możliwy, byłby dość kosztowny.
MOPR przenosi się do budynku przy Koryznowej 2d, gdzie będzie działać nad oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia. – To blisko centrum, jest podjazd, przestronna winda i parking, numery telefonów pozostają bez zmian – informuje Suduł. – Od 17 marca będziemy już w nowym miejscu, pozostanie nam tylko posprzątać starą siedzibę i zdać budynek.
Co dalej stanie się z kamienicą? – Nic nie jest jeszcze przesądzone, jesteśmy w trakcie przejmowania nieruchomości – zastrzega Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Gdy przejmiemy budynek, będziemy weryfikować jego stan techniczny i oceniać potrzeby remontowe. Potem rozważymy dalsze możliwości, czy będzie tam przeniesiona jakaś instytucja, czy też nieruchomość trafi np. na sprzedaż.
Nieruchomość przy Grodzkiej 7 nie jest w stu procentach własnością miasta. Ułamkowe udziały posiadają osoby prywatne, ale dotarcie do nich – jak usłyszeliśmy w Zarządzie Nieruchomości Komunalnych – nie jest łatwe i wciąż trwa regulowanie stanu prawnego budynku.
Inne roszady
Wyprowadzka MOPR nie jest jedyną tego typu zmianą na Starym Mieście. Niedawno władze Lublina znalazły kupca na kamieniczkę przy Olejnej 12. Licytację wygrał Jarosław Kocoń, przedsiębiorca z branży budowlanej, który za nieruchomość zapłaci 430 tys. złotych. Nieco wcześniej powiodła się kolejna próba sprzedaży zabytkowej kamienicy przy Archidiakońskiej 3, którą za 1,7 mln zł kupił lubelski przedsiębiorca Andrzej Sagan.
Komentarze