Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Start Lublin gra dzisiaj z Rosą Radom

Start Lublin dzisiaj rozegra zaległy mecz z Rosą Radom. Powiedzieć, że gospodarze nie są faworytem, to nic nie powiedzieć, bo ostatni zespół w tabeli zmierzy się z trzecim . Początek spotkania zaplanowano na godz. 19
Start Lublin gra dzisiaj z Rosą Radom
FOT. WOJTEK NIEŚPIAŁOWSKI

Bilety na środowe spotkanie ciągle można kupić na stronie internetowej startlublin.ticketik.pl. Kasa nr 1 w hali Globus będzie czynna od godz. 16. Pozostałe zostaną otwarte dwie godziny później.

Rosa z ostatnich sześciu spotkań przegrała dwa. W sumie ma bilans 18 zwycięstw i pięciu porażek, co daje ekipie z Radomia trzecią pozycję w tabeli Tauron Basket Ligi. Ważnymi postaciami w zespole środowych rywali Startu jest duet amerykańskich obrońców: CJ Harris i Torey Thomas. Wspólnie dają drużynie co mecz niemal 30 punktów. Dwucyfrową zdobyczą na przestrzeni całego sezonu mogą się jeszcze pochwalić Michał Sokołowski (12,6 pkt na spotkanie) i Igor Zajcew (11,4).

Czerwono-czarni są po drugiej stronie barykady. Zamykają stawkę z dorobkiem ledwie pięciu wygranych. Już 21 razy schodzili z parkietu jako pokonani. Obecnie podopieczni trenera Michała Sikory mają na koncie aż 13 przegranych meczów z rzędu. Ostatnio z kompletu punktów cieszyli się po wygranej ze Stelmetem Zielona Góra, ale to było...w grudniu.

Koszykarze z Lublina na pewno chcą też, jak najszybciej wymazać z pamięci dwa ostatnie występy. Najpierw zostali rozbici w Szczecinie przez tamtejsze King Wilki Morskie aż 70:121. Ostatnio było niewiele lepiej, bo Start uległ Enerdze Czarnym Słupsk różnicą 34 punktów. Małym światełkiem w tunelu jest postawa czerwono-czarnych w pierwszej kwarcie, po której był remis 22:22. Później gospodarze systematycznie powiększali przewagę.

– W Słupsku nieźle trzymaliśmy się do przerwy. W drugiej połowie było już dużo gorzej, rywale zdobywali mnóstwo łatwych punktów, dużo grali też na „switchu” i nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Nasi wysocy gracze mając niższych rywali, także nie potrafili tego wykorzystać. W pewnym momencie moi zawodnicy przestali też wierzyć, że można jeszcze powalczyć z Czarnymi – powiedział po spotkaniu w Słupsku trener Michał Sikora.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama