Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Treningi w IV lidze ruszyły na dobre

Większość drużyn ma już za sobą pierwsze treningi w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Pojawiły się też pierwsze przymiarki transferowe
Treningi w IV lidze ruszyły na dobre
Już tydzień temu, 12 stycznia, na pierwszych zajęciach spotkali się zawodnicy lidera – AMSPN Hetman Zamość, którzy do rundy rewanżowej będą się przygotowywać na własnych obiektach.

Podopieczni trenerów Andrzeja Rycaka i Włodzimierza Kwiatkowskiego nie mogą z tego powodu narzekać, bo do ich dyspozycji są boisko ze sztuczną nawierzchnią, boiska trawiaste, hala sportowa, basen oraz siłownia.

Na pierwszym treningu w Zamościu stawili się wszyscy zawodnicy występujący w AMSPN Hetman w rundzie jesiennej. Dodatkowo pojawiły się też nowe twarze. To dobrze znani zamojskim kibicom Andrzej Robak i Szymon Solecki. Obaj gracze wyrazili chęć powrotu do klubu. Do kadry zostali również włączeni utalentowani juniorzy: Paweł Daszek, Bartłomiej Litwiniec oraz Bartłomiej Cichoń.

W sobotę, 24 stycznia, zamościanie będą mieli pierwszy przerywnik w czasie treningów, gdyż zagrają u siebie sparing z Tomasovią Tomaszów Lubelski (godz. 11).

Pierwsze treningi w zimowym okresie przygotowawczym ma też za sobą Lewart Lubartów. Zespół trenera Grzegorza Białka ćwiczy m.in. na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Gimnazjum nr 2, a także w hali. Na pierwszych zajęciach pojawiło się dwudziestu zawodników. Ze względów osobistych zabrakło Przemysława Kosmali, Macieja Jeziora oraz Tarasa Potockiego.

Z drużyną ćwiczyło za to sześciu juniorów, w tym powracający z wypożyczenia 19-letni Sebastian Malesa. Tym samym w Lubartowie trwa wdrażanie planu jakim jest gra jak największą ilością wychowanków.

W sobotę lubartowianie wcięli udział w halowym turnieju w Stężycy, gdzie rywalizowali m.in. z Powiślakiem Końskowola i Orlętami Łuków, czyli swoimi ligowymi przeciwnikami. W najbliższych dniach piłkarze Lewartu będą trenować coraz mocniej, zaś w sobotę, 24 stycznia, czeka ich pierwszy sparing. Na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie zagrają ze Stalą Poniatowa (godz. 13).

Dwa dni temu do zajęć powrócili także zawodnicy Victorii Żmudź. Spotkanie miało miejsce w hali, a trener Piotr Moliński nie mógł liczyć na wszystkich, którzy są w kadrze drużyny. Z różnych względów zabrakło Roberta Wagnera, Jarosława Kotowskiego, Pawła Kossowskiego i Huberta Kołodziejczyka.

Jedynym nowym, ale jednocześnie starym piłkarzem, jaki pojawił się w Żmudzi jest bramkarz Tomasz Wikło, grający jesienią na zasadzie wypożyczenia w drużynie z chełmskiej „okręgówki”. 30-latek zamierza teraz powalczyć o miejsce w podstawowym składzie.

Pierwszy sparing Victoria zagra dopiero 7 lutego, z Chełmianką Chełm. Na razie nic niewiadomo, aby ktoś miał odejść z zespołu, choć niewykluczone, że w trakcie najbliższych dni pojawią się propozycje dla niektórych zawodników z innych klubów.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama