Wybór nowego trenera „Koziołków” nastąpił w ubiegłym tygodniu, ale działacze nie ogłaszali oficjalnie nazwiska szkoleniowca, dopóki obie strony nie podpisały stosownej umowy.
Zaskoczenia nie ma, bo prezes KMŻ Andrzej Zając już wcześniej zdradził, że w grę wchodzi właśnie Głogowski. Tę kandydaturę polecał zresztą działaczom także Marian Wardzała, który prowadził drużynę przez ostatnie dwa sezony. Na kolejny się już nie zdecydował, na co wpływ miało m.in. to, iż został radnym rodzinnego Tarnowa.
Głogowski wraca na trenerską ławkę lubelskiej drużyny po dziewięciu latach. Był już bowiem szkoleniowcem klubu w 2005 roku, kiedy ten pod nazwą TŻ Sipma Lublin występował w rozgrywkach I ligi, zajmując szóste miejsce. 56-letni obecnie trener jest też doskonale znany lubelskim kibicom, zwłaszcza starszego pokolenia, ze startów w Motorze Lublin.
Było to w latach 1982 – 1991, 1993 i 1996–1998. Jako zawodnik przywdziewał też plastrony KSŻ Krosno (1992, 1994) i Wandy Kraków (1995). Jego największym sukcesem było zdobycie razem z Motorem w 1991 roku srebrnego medalu drużynowych mistrzostw Polski.
Kibice i nowy szkoleniowiec czekają teraz na kolejne kontrakty zawodników. Na razie w składzie zespołu jest sześciu żużlowców: Timo Lahti, Ronnie Jamroży, Patryk Malitowski, Andriej Kobrin i Nike Lunna oraz junior Oskar Bober. Klub negocjuje z czterema kolejnymi. Wysłał do nich umowy i czeka na ich podpisanie. Konkretów w tej sprawie można spodziewać się w tym tygodniu.
Większym problemem dla działaczy lubelskiego klubu, oprócz braku pełnej kadry na ten sezon, jest kiepski stan toru przy Al. Zygmuntowskich. – Na tor musi być wysypane 200-250 ton sjenitu, o 15 centymetrów trzeba podwyższyć bandę sklejkową, naprawy wymaga także instalacja elektryczna maszyny startowej – mówi Andrzej Zając, prezes KMŻ. – Jeśli tego nie zrobimy, to możemy nie dostać licencji. A bez niej nie będzie ani ligi, ani finału mistrzostw świata juniorów, który w sierpniu mamy zorganizować w Lublinie.
Koszt zakupu sjenitu to ok. 7 tys. zł, ale do tego dochodzi transport – ok. 30 tys. zł. Klubu nie stać na taki wydatek, bo po ubiegłym sezonie jest zadłużony na ok. 350 tys. zł. Pomocy odmówił też MOSiR, tłumacząc się brakiem pieniędzy.
Sezon 2015 tradycyjnie ruszy w Lany Poniedziałek, przypadający w tym roku 6 kwietnia. Pierwszy mecz KMŻ rozegra na swoim torze, a jego rywalem będzie Włókniarz Częstochowa, spadkowicz z Enea Ekstraligi, który nie dostał licencji na starty w Nice PLŻ (I liga) i został relegowany o klasę niżej.
Reklama
KMŻ Lublin ma nowego trenera
W nadchodzącym sezonie KMŻ Lublin poprowadzi Jerzy Głogowski, były żużlowiec Motoru Lublin, a swego czasu także szkoleniowiec TŻ Sipma
- 26.01.2015 07:00

Reklama












Komentarze