Oprócz wspomnianej czwórki, której zakontraktowanie KMŻ Lublin ogłosił wczoraj, w składzie zespołu z Al. Zygmuntowskich znajdują się także Timo Lahti, Ronnie Jamroży, Patryk Malitowski, Andriej Kobrin, Nike Lunna oraz Oskar Bober.
A to prawdopodobnie jeszcze nie koniec. W najbliższych dniach kibice poznają zapewne jeszcze kilka nazwisk, choć miało być zupełnie inaczej, bo mający problemy finansowe lublinianie zamierzali oszczędzać.
– Na pewno nie będziemy mieli bardzo szerokiej kadry, bo nas na to nie stać, a poza tym nie ma sensu urządzać na każdym treningu zawodów Grand Prix. Chciałbym żebyśmy dysponowali pięcioma podstawowymi seniorami plus dwoma-czterema rezerwowymi, gdyby coś się stało – tak jeszcze dwa tygodnie temu mówił nam Andrzej Zając, prezes KMŻ.
W międzyczasie plany uległy jednak zmianie. Klub tłumaczy, że zdecydował się dać zawodnikom możliwość treningów oraz walki o skład. Cała kadra na ten sezon będzie liczyła kilkunastu żużlowców, tak aby trener Jerzy Głogowski mógł wyselekcjonować trzon podstawowego składu.
Jak na razie większość kadry KMŻ stanowią obcokrajowcy. Nie są to jednak znane nazwiska. Na kolana nie powalają także personalia krajowych jeźdźców. Ostatni nabytek – Kamil Pulczyński – jest wychowankiem Unibaksu Toruń, ale sezon 2014 spędził w II-ligowej Victorii Piła. W końcowej klasyfikacji uplasował się na 28. miejscu, legitymując się średnią punktów na bieg 1,375.
Kibice lubelskiego żużla liczą jeszcze na niespodziankę, którą było by ściągnięcie do KMŻ zawodnika z uznanym dorobkiem, mogącego uchodzić za lidera drużyny. Bo jak na razie kogoś takiego trudno się doszukać w obecnie zakontraktowanych żużlowcach. Wygląda na to, że fani mogą jednak spać spokojnie, bo trener Głogowski napisał na Facebooku, że „Będzie lider!!!”.
Przypomnijmy, że sezon 2015 w żużlowej II lidze wystartuje 6 kwietnia. Na inaugurację do Lublina przyjedzie Włókniarz Częstochowa.
Reklama
KMŻ Lublin czeka na lidera
Kolejnymi zawodnikami KMŻ Lublin w sezonie 2015 zostali Hugh Skidmore, Max Dilger, Mathias Thornblom oraz Kamil Pulczyński. W sumie kadra „Koziołków” liczy już dziesięciu żużlowców
- 29.01.2015 08:00

Reklama












Komentarze