Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale "żólto-biało-niebiescy” też mogli pokusić się o gola w pierwszej odsłonie za sprawą Pawła Myśliwieckiego. Były napastnik Hetmana Żółkiewka spudłował w dobrej sytuacji, a skromne prowadzenie Stali utrzymało się do zakończenia pierwszej części zawodów.
Po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się dopiero w końcówce. Mielczanie w przeciągu trzech minut zaliczyli dwa kolejne trafienia i prowadzili już 3:0. W 80 minucie honorowego gola dla ekipy z Lublina zdobył Paweł Jabkowski. Mimo porażki szkoleniowcy Motoru byli jednak zadowoleni z postawy zespołu.
– To był naprawdę niezły mecz w naszym wykonaniu. Straciliśmy trzy bramki, ale wszystkie padały po stałych fragmentach gry. Nad tym będziemy musieli jeszcze pracować. Końcowy rezultat nie oddaje jednak tego, co działo się na boisku. My też mieliśmy swoje okazje, a gra też wyglądała całkiem nieźle. Jak na sparing naprawdę można być zadowolonym – przekonuje Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. I wyjaśnia, że zawodnicy mieli też w nogach zgrupowanie w Dębicy.
– Przez cały tydzień ćwiczyliśmy dwa razy dziennie, a ciężkie zajęcia też odbiły się na piłkarzach. Cieszymy się jednak, z postawy zespołu, a dodatkowo z faktu, że obyło się bez kontuzji i w komplecie mogliśmy wrócić do domu.
Teraz przed "żółto-biało-niebieskimi” kolejne dni przygotowań, a także dwa sparingi. W czwartek na bocznym boisku Areny Lublin podopieczni trenera Sawy zmierzą się z Podlasiem Biała Podlaska. Z kolei w sobotę wybierają się do Warszawy na mecz z tamtejszą Polonią. – Te najcięższe treningi mamy już za sobą. Teraz będziemy się skupiali na innych sprawach, przede wszystkim na taktyce i technice – kończy Paweł Kamiński.
Stal Mielec – Motor Lublin 3:1 (1:0)
Bramki: Cholewiak 17, Korzępa 72, Jankowski 74 – Jabkowski (80).
Motor: Lipiec – Falisiewicz, Karwan, Komor, Dykij, Majewski, Mroczek, Piekarski, Buczyński, Szymanek, Myśliwiecki oraz Zagórski, Jabkowski, Czułowski, Stachyra, Kazubski, Kamiński.Kolejny tydzień przyniósł kolejną złą wiadomość dla trenera Orląt Radzyń Podlaski Damiana Panka. „Biało-zieloni” stracili podstawowego bramkarza Adama Wasiluka, który przenosi się do Olimpii Elbląg
Szkoleniowiec Orląt był jednak przygotowany na odejście swojego golkipera, bo ma dwie opcje, jak go zastąpić. – Mamy na oku dwóch zawodników i teraz musimy po prostu wybrać jednego z nich – wyjaśnia szkoleniowiec „biało-zielonych”. I dodaje, że dzisiaj wyjaśni się sprawa z Brazylijczykiem Adisonem, który może się przenieść do jednego z litewskich klubów ekstraklasy.
– Jestem umówiony na rozmowę z menedżerem Adisona. W poniedziałek wszystko ma być jasne. W przypadku jego odejścia na angaż czeka już Michał Paluch. Chciałbym, żeby obaj u nas grali, ale chyba nie będziemy mogli sobie pozwolić na takie rozwiązanie. Wszystko wyjaśni się w poniedziałek, bo tego dnia będę rozmawiał także z działaczami. Chciałbym szybko załatwić dopiąć sprawy kadrowe, abyśmy mogli już pracować normalnie bez żadnego testowania nowych zawodników.
WYNIKI WEEKENDOWYCH SPARINGÓW
Orlęta Radzyń Podlaski – Górnik II Łęczna 2:1 (Kot 30, Tymosiak 42 – Dubicki 60) * Chełmianka Chełm – Lewart Lubartów 0:1 (Rusinek) * Podlasie Biała Podlaska – Victoria Żmudź 1:0 (gol samobójczy) * Hetman Żółkiewka – Orion Niedrzwica Duża 2:0 (Bloch, Nogas) * Stal Kraśnik – Stal Poniatowa 4:1 (A. Chamera 2, Hudzik, testowany napastnik z Ukrainy).
Reklama
Motor Lublin już po obozie, zdziesiątkowana Lublinianka
Motor w minionym tygodniu przebywał na zgrupowaniu w Dębicy. Na zakończenie krótkiego obozu piłkarze Mariusza Sawy zagrali ze Stalą Mielec. I ulegli drugoligowcowi 1:3
- 16.02.2015 09:00

Reklama












Komentarze