„My, pracownicy PSSE w Kraśniku, zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie wyznaczone wcześniej środki finansowe dla naszej stacji zostały cofnięte w II kwartale 2016 r. skoro Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kraśniku, jako jednostka budżetowa ma zatwierdzony plan działań i plan finansowy na rok bieżący” – piszą do wojewody związkowcy z PSSE w Kraśniku. W piśmie mowa jest o korekcie budżetu kraśnickiej stacji o ponad 80 tys. zł i zmniejszeniu obsady tej stacji o 3 etaty.
To nie jedyne zastrzeżenia. Związkowy z Kraśnika wytykają też, to, że ich zarobki różnią się o tych w innych powiatowych stacjach jak chociażby w Janowie Lubelskim, Hrubieszowie czy Białej Podlaskiej.
W marcu pracownicy sanepidu otrzymali podwyżki, z wyrównaniem od początku roku
Jaka była przeznaczona na to kwota tego Andrzej Wąsik, dyrektor PSSE w Kraśniku nie chce zdradzać. – Średnio są to podwyżki na poziomie 10 procent – podaje Wąsik i wyjaśnia, że nie on odpowiada za to, jaka kwota trafi do danej stacji. – Pula jest przydzielana przez Lubelskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego po analizie liczby kontroli, zatrudnienia, obiektów zarejestrowanych w PSSE województwa lubelskiego. To planuje wojewoda. My dostajemy już konkretną kwotę. Nie wiem, jakie środki otrzymały inne stacje – dodaje.
Lubelski Urząd Wojewódzki tłumaczy, że propozycje zmian w poziomie zatrudnienia w poszczególnych stacjach miały miejsce po wnikliwej analizie przeprowadzonej przez dyrektora WSSE. Po weryfikacji służb wojewody zapadła decyzja o zmniejszeniu od 1 maja zatrudnienia o 19 etatów (wraz z funduszem wynagrodzeń i pochodnymi). O taką samą liczbę zwiększono etaty w WSSE w Lublinie. – Ale tylko formalnie, żeby pochopnie ich nie likwidować – zaznacza Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego. – Nie oznacza to, że 19 osób zostało zatrudnionych. Środki finansowe trafiły do funduszu wynagrodzeń wojewódzkiej stacji.
„Propozycja zmniejszenia zatrudnienia (w PSSE w Kraśniku-red) poprzedzona została szczegółową analizą zatrudnienia, wypłaconych wynagrodzeń oraz obciążenia pracowników merytoryczną pracą kontrolną w tej stacji” – czytamy w odpowiedzi LUW związkowcom. Mowa jest m.in. o przeroście zatrudnienia. „Ponadto po przeanalizowaniu sytuacji finansowej jednostki, LPWIS stwierdził, że przy utrzymaniu dotychczasowego stanu kadrowego oraz po zabezpieczeniu wszystkich nagród jubileuszowych w PSSE Kraśnik w 2015 r. wypłacono pracownikom dodatkowo premie w wysokości 101 392,09 zł.
O to czy rzeczywiście różnica w wynagrodzeniu między PSSE w Kraśniku a PSSE – w Janowie Lubelskiem czy też w Hrubieszowie jest na poziomie kilkuset złotych – jak wyliczają związkowcy – zapytaliśmy WSSE w Lublinie.
Informacji nie otrzymaliśmy.
Tylko pismo, w którym jest mowa o tym, że zgodnie z rozporządzeniem, które minister zdrowia wydał 3 marca tego roku wszyscy pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej otrzymali podwyżkę na poziomie 6 procent. – Pozostałe kwoty przeznaczone na regulacje płac dla poszczególnych stacji sanitarno-epidemiologicznych miały na celu wyrównanie średnich wynagrodzeń pracowników PIS w województwie lubelskim – pisze w odpowiedzi Mirosław Starzyński, dyrektor WSSE w Lublinie.
Lubelski Urząd Wojewódzki nie posiada szczegółowych danych na temat zarobków w poszczególnych stacjach. Wiadomo jedynie, o czym informuje Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego, że średnie miesięczne wynagrodzenie na etat w wymienionych stacjach oscyluje w granicach 3 500 zł.
„My, pracownicy PSSE w Kraśniku, zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie wyznaczone wcześniej środki finansowe dla naszej stacji zostały cofnięte w II kwartale 2016 r. skoro Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kraśniku, jako jednostka budżetowa ma zatwierdzony plan działań i plan finansowy na rok bieżący” – piszą do wojewody związkowcy z PSSE w Kraśniku. W piśmie mowa jest o korekcie budżetu kraśnickiej stacji o ponad 80 tys. zł i zmniejszeniu obsady tej stacji o 3 etaty.
To nie jedyne zastrzeżenia. Związkowy z Kraśnika wytykają też, to, że ich zarobki różnią się o tych w innych powiatowych stacjach jak chociażby w Janowie Lubelskim, Hrubieszowie czy Białej Podlaskiej.
„My, pracownicy PSSE w Kraśniku, zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie wyznaczone wcześniej środki finansowe dla naszej stacji zostały cofnięte w II kwartale 2016 r. skoro Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kraśniku, jako jednostka budżetowa ma zatwierdzony plan działań i plan finansowy na rok bieżący” – piszą do wojewody związkowcy z PSSE w Kraśniku. W piśmie mowa jest o korekcie budżetu kraśnickiej stacji o ponad 80 tys. zł i zmniejszeniu obsady tej stacji o 3 etaty.
To nie jedyne zastrzeżenia. Związkowy z Kraśnika wytykają też, to, że ich zarobki różnią się o tych w innych powiatowych stacjach jak chociażby w Janowie Lubelskim, Hrubieszowie czy Białej Podlaskiej.
„My, pracownicy PSSE w Kraśniku, zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie wyznaczone wcześniej środki finansowe dla naszej stacji zostały cofnięte w II kwartale 2016 r. skoro Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kraśniku, jako jednostka budżetowa ma zatwierdzony plan działań i plan finansowy na rok bieżący” – piszą do wojewody związkowcy z PSSE w Kraśniku. W piśmie mowa jest o korekcie budżetu kraśnickiej stacji o ponad 80 tys. zł i zmniejszeniu obsady tej stacji o 3 etaty.
To nie jedyne zastrzeżenia. Związkowy z Kraśnika wytykają też, to, że ich zarobki różnią się o tych w innych powiatowych stacjach jak chociażby w Janowie Lubelskim, Hrubieszowie czy Białej Podlaskiej.














Komentarze