Sprawę do Prokuratury Okręgowej w Lublinie skierowali agenci lubelskiej delegatury CBA. To efekt kontroli, jaką przeprowadzili w spółce. Dotyczyła ona rozporządzania mieniem firmy w latach 2014–2016. Zawiadomienie dotyczy umowy zawartej w marcu 2014 r. przez PLL z rumuńskim przewoźnikiem Carpatair.
W zawiadomieniu do prokuratury agenci formułują dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy nieuregulowanych w terminie zobowiązań wobec Rumunów. Chodzi o ok. 4 tys. euro, co skutkowało zatrzymaniem przez rumuńską spółkę aż 100 razy większej kwoty – czyli kaucji w wysokości 400 tys. euro.
Badając współpracę portu lotniczego z Carpatair, CBA ustaliło także, że spółka PLL sfinansowała umowę promocyjną, wpłacając z własnego budżetu 400 tys. euro na konto rumuńskiej firmy. Zrobiła to, choć pieniądze na promocję powinny pochodzić wyłącznie od prywatnych partnerów handlowych PLL oraz sponsorów, takich jak centra SPA, touroperatorzy, itp.
Wyjaśnieniem tych zarzutów zajmuje się też Rada Nadzorcza PLL.
– Na wczorajszym posiedzeniu słuchaliśmy dalszych wyjaśnień zarządu. Zadaliśmy też pytania, które wymagają czasu na przygotowanie odpowiedzi. Poprosiliśmy też o przedstawienie kolejnych dokumentów – mówi Jacek Sobczak, przewodniczący Rady Nadzorczej PLL i dodaje, że kolejne posiedzenie zaplanowano na 10 października. – Być może wtedy uda nam się przygotować ostateczne stanowisko w tej sprawie. Naszym zadaniem jest prowadzenie wnikliwego postępowania kontrolno-rewizyjnego, oczywiście w zakresie, jaki przewiduje statut spółki.
Rzecznik prasowy lotniska ani o posiedzeniu RN, ani o sprawie rozmawiać nie chce. Odsyła do oświadczenia Zarządu Portu Lotniczego Lublin SA wydanego pod koniec sierpnia.
„Port Lotniczy Lublin SA potwierdza fakt złożenia wypowiedzenia umowy przez rumuńskiego przewoźnika, której elementem było ustanowienie kaucji na poziomie 400 tys. EUR. Zarząd Spółki informuje, że od momentu zamknięcia połączenia lotniczego przez Carpatair SA, znajduje się z tą firmą w sporze prawnym. Należy podkreślić, że sprawa nie została jeszcze zakończona i w chwili obecnej podlega rozpoznaniu przez organy sądowe na terenie Rumunii. Spółkę reprezentuje międzynarodowa kancelaria prawna. Bezzasadne zatrzymanie przez przewoźnika kaucji nie stanowi podstawy do uznania, iż Spółka poniosła szkodę” – pisze m.in. Krzysztof Wójtowicz, prezes zarządu PLL.
Sprawę do Prokuratury Okręgowej w Lublinie skierowali agenci lubelskiej delegatury CBA. To efekt kontroli, jaką przeprowadzili w spółce. Dotyczyła ona rozporządzania mieniem firmy w latach 2014–2016. Zawiadomienie dotyczy umowy zawartej w marcu 2014 r. przez PLL z rumuńskim przewoźnikiem Carpatair.
W zawiadomieniu do prokuratury agenci formułują dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy nieuregulowanych w terminie zobowiązań wobec Rumunów. Chodzi o ok. 4 tys. euro, co skutkowało zatrzymaniem przez rumuńską spółkę aż 100 razy większej kwoty – czyli kaucji w wysokości 400 tys. euro.
Sprawę do Prokuratury Okręgowej w Lublinie skierowali agenci lubelskiej delegatury CBA. To efekt kontroli, jaką przeprowadzili w spółce. Dotyczyła ona rozporządzania mieniem firmy w latach 2014–2016. Zawiadomienie dotyczy umowy zawartej w marcu 2014 r. przez PLL z rumuńskim przewoźnikiem Carpatair.
W zawiadomieniu do prokuratury agenci formułują dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy nieuregulowanych w terminie zobowiązań wobec Rumunów. Chodzi o ok. 4 tys. euro, co skutkowało zatrzymaniem przez rumuńską spółkę aż 100 razy większej kwoty – czyli kaucji w wysokości 400 tys. euro.
Sprawę do Prokuratury Okręgowej w Lublinie skierowali agenci lubelskiej delegatury CBA. To efekt kontroli, jaką przeprowadzili w spółce. Dotyczyła ona rozporządzania mieniem firmy w latach 2014–2016. Zawiadomienie dotyczy umowy zawartej w marcu 2014 r. przez PLL z rumuńskim przewoźnikiem Carpatair.
W zawiadomieniu do prokuratury agenci formułują dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy nieuregulowanych w terminie zobowiązań wobec Rumunów. Chodzi o ok. 4 tys. euro, co skutkowało zatrzymaniem przez rumuńską spółkę aż 100 razy większej kwoty – czyli kaucji w wysokości 400 tys. euro.













Komentarze