W obu przypadkach prowadzący spotkanie Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej dopatrzył się faulów, najpierw ze strony Sebastiana Klajdy, a następnie Łukasza Leśnickiego.
– Nie będę się do tego odnosił, bo sędzia podjął takie decyzje i nic już tego nie zmieni – mówi Piotr Moliński, trener Victorii. – Czy były faule? Powiem tylko, że na pewno zawodnicy Powiślaka wykazali się dużym sprytem w polu karnym.
W ekipie ze Żmudzi na pewno mają żal do arbitra o to, że nie uznał im bramki, którą Klajda strzelił przy stanie 1:0 dla Powiślaka.
– To było po rzucie rożnym. W polu karnym zrobił się kocioł i Sebastian czubkiem buta sprytnie wpakował piłkę do siatki. Asystent sędziego dopatrzył się jednak spalonego, chorągiewka powędrowała w górę i było po naszej radości – opisuje trener Moliński.
Szansa na gola ze strony gości jeszcze była, ale Kamilowi Sawie zabrakło szczęścia. Po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Pocieszeniem dla szkoleniowca ze Żmudzi może być w tej sytuacji jedynie to, że mimo czterech żółtych kartek jakie zobaczyli w tym spotkaniu jego zawodnicy, do następnego meczu z Orionem Niedrzwica Duża (u siebie) drużyna Victorii przystąpi bez osłabień.
Tymczasem w Końskowoli po końcowym gwizdku sędziego zapanowała radość. To pierwsze wiosenne zwycięstwo Powiślaka, dzięki któremu podopieczni trenera Roberta Makarewicza zostali nowym liderem tabeli. Z kolei Victoria spadła po tej porażce na dziewiąte miejsce.
Powiślak Końskowola – Victoria Żmudź 2:0 (1:0)
Bramki: Banaszek (31 z karnego), Antoniak (58 z karnego).
Powiślak: Bicki – Antoniak, Banaszek, Leszczyński, Dziosa (62 Szczypa), Radzikowski, Giziński, Pięta, Kamola (87 Chwiszczuk), Aina (72 Próchniak), Kleszczyński (76 Kopeć).
Victoria: Szpak – Kogut (78 Kasprzycki), Klajda, Rzążewski, Leśnicki, Jezior, Sz. Sawa (62 Pogorzelec), Ścibior, Nowicki (78 Szymczuk), K. Sawa (82 Kosowski), Wagner.
Żółte kartki: Klajda, Szpak, Leśnicki, Jezior (V).
Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).
Widzów: 250.
Reklama
Karne załatwiły sprawę, zwycięstwo Powiślaka
Po remisie z Janowianką piłkarze z Końskowoli mogli się wczoraj cieszyć z pierwszej wiosennej wygranej. Powiślak wygrał z Victorią Żmudź dwoma bramkami i co ciekawe obie padły po rzutach karnych, które skutecznie egzekwowali Rafał Banaszek i Mariusz Antoniak.
- 30.03.2015 03:59

Reklama












Komentarze