ŚKPR Świdnica - AZS UMCS Lublin 33:20. Lubelscy szczypiorniści wciąż bez zwycięstwa
Piłkarze ręczni lubelskiego pierwszoligowca nie byli w stanie przełamać fatalnej passy porażek w meczu z ŚKPR. Akademicy wyraźnie ulegli w sobotę wyżej notowanemu rywalowi.
- 25.01.2014 22:30

Lublinianie przystępowali do tego spotkania w mocno przerzedzonym składzie, duża część kadry zespołu prowadzonego przez Jakuba Ignaszewskiego zmaga się z kontuzjami. Mimo wszystko, spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu zespołów. Wraz z upływem czasu oraz sił osłabionego zespołu AZS UMCS, inicjatywę przejęli gospodarze. Szczypiorniści ŚKPR przed przerwą zdołali wypracować sobie czterobramkową przewagę, po trzydziestu minutach gry faworyci prowadzili 14:10.
O ile zaraz po przerwie akademicy potrafili utrzymać dystans do rywali, o tyle w kolejnych minutach gospodarzom udało się wyraźnie powiększyć swoje prowadzenie. Lublinianie nie mogli w sobotę w żaden sposób zagrozić przeciwnikom, przewaga piłkarzy ręcznych ŚKPR nie podlegała w tym spotkaniu dyskusji. Mimo ambitnej postawy zespół AZS UMCS przegrał w Świdnicy różnicą trzynastu trafień.
Sytuacja drużyny Jakuba Ignaszewskiego w tabeli gr. B I ligi pozostaje bez zmian, akademicy nadal zamykają zestawienie drużyn zaplecza PGNiG Superligi. Po piętnastu spotkaniach ŚKPR ma w dorobku 10 punktów, zajmując dziesiątą lokatę w stawce.
W szesnastej kolejce, 1 lutego, akademicy podejmą we własnej hali MKS Kalisz.
ŚKPR Świdnica - AZS UMCS Lublin 33:20 (14:10)
ŚKPR: Bajkiewicz, Potocki - Misiejuk 9, Piędziak 4, K. Rogaczewski 3, Brygier 3, P. Rogaczewski 3, Węcek 2, Rzepecki 2, Motylewski 2, S. Makowiejew 2, Chaber 1, Pułka 1, Dębowczyk 1, Krzaczyński, Bieżyński.
AZS UMCS: Gajecki, Kiciak - Buksiński 6, Kowalik 4, Brodziak 4, Jabłoński 3, Lewtak 2, Goral 1, Graboś.
Reklama













Komentarze