Mężczyznę zauważono nad ranem przy drodze krajowej nr 17. Został zabrany do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł około godz. 11.
- Dokładna przyczyna śmierci znana będzie po przeprowadzeniu sekcji, wstępnie można jednak przypuszczać, że do zgonu doszło w wyniku wychłodzenia - wyjaśnia nadkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Toższamość mężczyzny nie jest jeszcze znana.
Do podobnej tragedii omal nie doszło kilka dni temu w Poniatowej. 13 pażdziernika przypadkowa osoba znalazła w lesie 58-latka. Leżał na ziemi. Żył, ale był o krok od wychłodzenia organizmu. Mieszkaniec Poniatowej miał szczęście, że pomoc przyszła na czas.














Komentarze