Na wiosnę na razie najlepszym zespołem w grupie lubelsko-podkarpackiej jest właśnie ostatni rywal Hetmana. Beniaminek z Podkarpacia wygrał wszystkie swoje spotkania. Na inaugurację ograł nawet Motor Lublin 3:2, a później trzy „oczka” zdobył także w Kraśniku.
Podopieczni trenera Waldemara Wiatra mieli już rywali na widelcu, bo przy stanie 2:1 stworzyli sobie dwie, stuprocentowe sytuacje. Niestety w obu przestrzelił Jakub Baran. Gospodarze to wykorzystali i w mgnieniu oka sami zdobyli dwa gole.
Drużyna z Żółkiewki miała jeszcze szansę na remis, jednak w 74 minucie Siergiej Iwliew nie wykorzystał rzutu karnego, zresztą nie pierwszego w tym meczu. Tuż przed przerwą jego uderzenie z 11 metrów dobił Michał Kasperek, przy drugim pudle do piłki dopadł Artur Sadowski, ale uderzył obok słupka.
– Będziemy tłukli karne, nie ma innego wyjścia. Trzeba poświęcić więcej czasu na ten element, bo pewnie Siergiej Iwliew będzie chciał odpocząć od wykonywania jedenastek, a innych kandydatów do strzelania na razie nie ma – przyznaje trener Waldemar Wiater.
– Mamy młodą drużynę, a w zimie odszedł od nas Damian Koprucha, czyli etatowy wykonawca w takich sytuacjach. Miał tak świetny czas reakcji, że do ostatniej chwili wyczekiwał bramkarza i potrafił uderzyć w drugą stronę, niż ten się rzucał. Teraz brakuje nam takiego zawodnika. Na razie jest dramat, bo nie idzie nam to najlepiej. Coś musimy jednak wymyślić.
Kiepsko wygląda też sytuacja Sebastiana Ciołka. Najlepszy bramkarz drużyny drugi tydzień nie jest w stanie trenować z powodu urazu kręgosłupa. A w takim przypadku trudno spodziewać się, że będzie nadawał się do gry w sobotnim spotkaniu z Izolatorem.
Wygląda jednak na to, że działaczom udało się rozwiązać inny problem z ostatnich tygodni. Wczoraj dotarł do klubu certyfikat Konstantina Derewlowa. Wszystko się przeciągało, sprawą zajmował się już PZPN, a nawet... FIFA.
– Wcześniej pojawiła się jakaś literówka w dokumentach, trzeba było wszystko sprawdzać i poprawiać. Nie oszukujmy się, Hetman Żółkiewka, to nie Legia Warszawa. Dla większego klubu pewnie PZPN szybciej rozwiązałby problem, a tak cała sprawa ocierała się już o FIFA. Liczymy jednak, że to już koniec tego problemu – wyjaśnia szkoleniowiec zespołu z Żółkiewki.
Reklama
Hetman Żółkiewka ostro ćwiczy rzuty karne
Hetman Żółkiewka przez wielu w rundzie wiosennej skazywany jest na pożarcie. Ambitny beniaminek gra jednak swoje i nie przestaje zaskakiwać. W sobotę był bliski pokonania rewelacji rundy wiosennej, niestety zmarnował... dwa rzuty karne i przegrał z Wólczanką 2:3
- 02.04.2015 12:00

Reklama












Komentarze