Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Puławskie Azoty pozostaną na Giełdzie Papierów Wartościowych

Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty zaprzeczył, jakoby zarząd chemicznego koncernu miał dążyć do wyprowadzenia z Giełdy Papierów Wartościowych Zakładów Azotowych „Puławy”. Integracja przedsiębiorstw ma się odbywać, ale w inny sposób.
Puławskie Azoty pozostaną na Giełdzie Papierów Wartościowych
Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty podczas wizyty w Puławach zapewnił, że Zakłady Azotowe pozostaną niezależną spółką giełdową

Autor: Radosław Szczęch

Od pewnego czasu krążyły pogłoski o tym, że pozycja „Puław” w Grupie Azoty może zostać osłabiona, a dalszy etap integracji pomiędzy zakładami dotyczy m.in. wycofania spółki ZAP z Giełdy Papierów Wartościowych.

– Takie sygnały do mnie trafiały, ale nie chcę oceniać działań, które były podejmowane. Obecny zarząd takich działań nie podejmuje i nie będzie podejmować. Wyraźnie to podkreślam, żeby te plotki uciąć – stwierdza Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty.

– Integracja, jaką podejmiemy, będzie z korzyścią dla poszczególnych spółek i dla całej grupy. Naszą intencją jest to, żeby mieć silne podmioty z silną pozycją lokalną. Puławy mogą być dumne, region również, że ma taki podmiot, który został zbudowany pracą pokoleń poszczególnych pracowników. To największa firma w naszej grupie, ale dla nas każdy zakład jest tak samo ważny, a całość musi działać jak jeden mechanizm – dodał prezes, który zapowiedział m.in. utworzenie nowej platformy zakupowej i „komasowanie” zamówień składanych przez poszczególne zakłady grupy. Jak zaznaczył, proces integracji wszystkich firm należących do GA ciągle trwa, a jego efekty mają być korzystne dla wszystkich.

Co z elektrownią?

Władze Grupy Azoty z siedzibą w Tarnowie, do której to należą prawie wszystkie akcje „Puław” na razie nie chcą komentować sprawy budowy „Elektrowni Puławy”, o której ostatnio pisaliśmy w „Teraz Puławy”.

– To jest dobre pytanie, na które sam chciałbym znać odpowiedź, ale ono powinno być skierowane do zarządu ZA „Puławy”. My z płaszczyzny zarządu grupy nigdy nie będziemy ingerowali w operacyjną działalność spółki, to jest domena władz „Puław” – stwierdził prezes Wardacki, który nie chciał oceniać ani tego, czy elektrownia powinna powstać, ani tego, jakim paliwem miałaby być ona zasilana. – Swoje zdanie na ten temat wypowiem, jak będę miał przygotowane i udokumentowane wszystkie scenariusze, które będą się społecznie i ekonomicznie broniły. Mam nadzieję, że organy puławskiej spółki znajdą najlepsze rozwiązanie dla Grupy Puławy i całej Grupy Azoty – podsumował Wardacki.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama