Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Lubelski Orzeł Biznesu": Gmina zapłaciła i dostała statuetkę. "To dość dziwna sytuacja"

„Januszami biznesu” nazywa mieszkańców gminy Biłgoraj lubelska Fundacja Wolności. Chodzi o statuetkę przyznaną wójtowi w jednym z konkursów. Za udział w nim zapłacono z budżetu gminy
"Lubelski Orzeł Biznesu": Gmina zapłaciła i dostała statuetkę. "To dość dziwna sytuacja"

Chodzi o organizowany od 2003 roku przez Pracodawców Ziemi Lubelskiej konkurs o statuetkę „Lubelskiego Orła Biznesu”. W tegorocznej edycji wyróżniono m.in.: Spółdzielnię Mleczarską „Bieluch” w Chełmie czy WSK PZL Świdnik. Nagrodę w kategorii „Samorządowiec Roku” otrzymał wójt gminy Biłgoraj Wiesław Różyński.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że za udział w konkursie gmina zapłaciła z pieniędzy podatników. Poinformowała o tym walcząca o przejrzystość finansów publicznych Fundacja Wolności, która opublikowała właśnie faktury wystawione przez organizatorów konkursu urzędowi gminy. Opiewają one na łączną kwotę 2,8 tys. zł. 800 zł wyniosła opłata konkursowa, a 2 tys. zł to koszty „organizacji gali finałowej i przygotowania audycji telewizyjnej”.

– To dość dziwna sytuacja. Może nie jest to duża kwota, ale ze statuetki dla wójta mieszkańcy raczej nie mają żadnego pożytku. Z ich punktu widzenia mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes fundacji.

Takich wątpliwości nie ma laureat nagrody. – To przede wszystkim promocja dla gminy – przekonuje wójt Różyński. – Dzięki tej nagrodzie pisano o nas w mediach, powstał też spot, który dwukrotnie został wyemitowany w lubelskiej telewizji. Za te pieniądze trudno byłoby o lepszą reklamę.

Fundacja przypomina, że identyczny przypadek miał miejsce przed rokiem. Wtedy samorządowcem roku został wójt gminy Łuków Mariusz Osiak. Gmina zapłaciła organizatorom konkursu 2,8 tys. zł.

– Z jednej strony jest to krępujące, kiedy musimy płacić za udział w konkursie. Ale większość tego typu przedsięwzięć polega na tym, że trzeba opłacić wpisowe – tłumaczy wójt Osiak. – Ta nagroda została przyznana mi, ale należała się wszystkim pracownikom urzędu i radnym za ich wkład w rozwój przedsiębiorczości na terenie gminy. Trzeba podkreślać zaangażowanie samorządów, które starają się tworzyć nowe miejsca pracy i przyciągać inwestorów.

Informacja o opłatach konkursowych znajduje się w regulaminie konkursu „Lubelski Orzeł Biznesu”. Wysokość wpisowego wynosi od 500 zł dla mikroprzedsiębiorstw do 2,5 tys. zł dla ubiegających się o tytuł w kategoriach Firma Logistyczna Roku i Orzeł Biznesu z Diamentami.
Choć jak twierdzi tegoroczny „Samorządowiec Roku” we wcześniejszych edycjach konkursu takich opłat nie było.

– Otrzymywałem nagrodę w tej samej kategorii w 2010 i 2013 roku i wtedy nie musieliśmy płacić – przypomina wójt Różyński.

O komentarz chcieliśmy poprosić przedstawiciela Pracodawców Ziemi Lubelskiej. Prezes Zbigniew Kmicic przez dwa dni był jednak dla nas nieosiągalny. Wiceprezes Mariusz Filipek nie chciał sprawy komentować.
Tomasz Maciuszczak


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama