Samorządy mają czas do 2 września na wprowadzenie zmian wynikających z ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazywanie budowli czy ulic. Korekty wymagają dwie biłgorajskie ulice – I Armii Wojska Polskiego oraz Edwarda Gronczewskiego „Przepiórki”.
Zwłaszcza druga z nich budzi ogromne emocje. „Przepiórka” był komunistycznym dyplomatą i pisarzem historycznym, ale przede wszystkim oficerem politycznym Gwardii Ludowej, który na przełomie 1942 i 1943 roku brał udział w pogromie ludności żydowskiej we wsi Ludmiłówka oraz żydowskich członków Gwardii Ludowej.
Znany był także ze szczególnego okrucieństwa. Żeby się wzbogacić tropił i mordował Żydów. Nie oszczędzał kobiet i dzieci. Bezcześcił też zwłoki. Pacyfikował wsie wspierające antykomunistyczne podziemie oraz denuncjował ludzi sympatyzujących z podziemiem niepodległościowym. Na Lubelszczyźnie dowodził jednym z oddziałów pozorowanych, których zadaniem było dopuszczanie się przestępstw kryminalnych, zrzucanych później na karb podziemia antykomunistycznego.
Osądzony po wojnie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na pięć lat pozbawienia wolności. Rok po opuszczeniu więzienia został jednak zrehabilitowany, a władze komunistyczne wykreowały go na patriotę i bohatera. Stąd też nadanie jego imienia jednej z ulic w Biłgoraju.
Uchwałą w sprawie zmiany nazw ulic radni zajmą się podczas sesji 5 lipca. Rozpatrywać będą propozycje zgłoszone przez mieszkańców miasta, którzy chcą, żeby ulica 1 Armii WP zmieniła się w Żołnierzy Wojska Polskiego, a Gronczewskiego w Torową.
Jeśli zmiany wejdą w życie to mimo zmiany adresu dokumenty mieszkańców poszczególnych ulic zachowają ważność. Będą oni jednak musieli wymienić tabliczki adresowe na swoich posesjach, a prowadzący działalność gospodarczą także szyldy, wizytówki i pieczątki firmowe. W księgach wieczystych, rozmaitych rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmiany nazwy ulicy będą natomiast zwolnione z opłat skarbowych.
Komentarze