Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zmiana w finansowaniu szpitali. Pieniędzy na leczenie nie wystarczy?

Mniej wykonywanych świadczeń i mniej przyjętych pacjentów – takie będą skutki zwiększenia wyceny procedur medycznych przez NFZ. – Najbardziej ucierpią na tym chorzy – nie ukrywają dyrektorzy szpitali
Zmiana w finansowaniu szpitali. Pieniędzy na leczenie nie wystarczy?
- Żeby wyrobić się w kontrakcie będziemy musieli przyjąć mniej pacjentów niż dotychczas - mówi Marek Kos, dyrektor szpitala w Kraśniku

Szpitale liczyły na podniesienie ceny za punkt (jednostka, której fundusz używa w rozliczeniach z lecznicami) z 52 do 54 złotych. Takie obietnice składał jeszcze na początku roku prezes NFZ. Podwyżek jednak nie będzie.

– Wartość kontraktów będzie taka sama, zmienią się tylko wyceny szpitalnych procedur – tłumaczy Marek Kos, dyrektor szpitala w Kraśniku. – Oznacza to, że żeby wyrobić się w kontrakcie będziemy musieli przyjąć mniej pacjentów niż dotychczas. Jeśli będziemy chcieli przyjąć tyle samo, będziemy mieć większe nadwykonania, a nie wiemy czy NFZ zwróci nam za to pieniądze.

– Zwiększenie nadwykonań jest krokiem bardzo ryzykownym biorąc pod uwagę procedurę zwrotu pieniędzy z NFZ, która jest długotrwała i nie zawsze zakończona sukcesem – dodaje Marta Podgórska, rzecznik SPSK4 w Lublinie. – Inna wycena procedur przy takiej samej wartości kontraktu sprawi, że zostanie on szybciej zrealizowany. Liczymy więc na to, że NFZ zwiększy wartość umów przy podpisywaniu aneksów.

Chodzi nie tylko o świadczenia szpitalne. Od sierpnia mniej pieniędzy jest też na funkcjonowanie poradni specjalistycznych. – Jesteśmy zdziwieni i zawiedzeni – nie ukrywa dyr. Kos.

To nie jest jedyny paradoks. – Chodzi też o to, że zmiany mają obowiązywać od 1 lipca, a zarządzenie prezesa

NFZ w tej sprawie ukazało się z datą 27 lipca. W związku z tym musimy jeszcze raz przygotowywać nasze rozliczenia, bo raporty zostały przygotowane w oparciu o dotychczasowe zasady – mówi Kos.

Szpitale są kropce. Według rzeczniczki SPSK4 w Lublinie, jedyne wyjście to zwiększenie kontraktu.
– Prawdopodobnie wystąpimy to do NFZ – mówi Pogórska. – Drugie rozwiązanie, to przyjęcie mniejszej liczby pacjentów.

Sylwia Wądrzyk, rzecznik NFZ, zapewnia, że fundusz wcale nie wycofał się z zapowiedzianego wzrostu wyceny punktowej tylko zrobił to „w innej formie”.

– W związku z ponoszonymi przez szpitale rosnącymi kosztami zwiększono wyceny procedur o 2 proc. – mówi Wądrzyk.

Zapewnia również, że na sfinansowanie wprowadzanych zmian NFZ zabezpieczył ponad 2 mln zł, które mają zostać przeznaczone na zwiększenie kontraktów. – Szpitale nie muszą się więc obawiać, że będą stratne – uspokaja rzeczniczka. –W związku z wątpliwościami, które mają dyrektorzy szpitali, w wojewódzkich oddziałach NFZ będą organizowane spotkania.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama