Festiwal kaszy w Janowie Lubelskim ma się coraz lepiej. Niestrudzony duet Barbary Nazarewicz, szefowej Muzeum Regionalnego i Łukasza Drewniaka, dyrektora Janowskiego Ośrodka Kultury i całego festiwalu sprawi, że w sobotę i niedzielę (12 i 13 sierpnia) w Parku Misztalec mogą się pojawić tłumy.
Tegoroczny pokaz gotowania poprowadzi po raz trzeci Karol Okrasa. Gwiazdy lubią kaszę, na festiwalowej scenie gotowali: Maciej Kuroń (2003, 2006), Karol Okrasa (2004, 2005), Bożena Dykiel (2006), Grzegorz Russak (2007), Dariusz Gnatowski (2008), Theofilos Vafidis z programu „Europa da się lubić” (2009), Ewa Wachowicz (2010), Paolo Cozza (2011), Grzegorz Łapanowski (2012), Mariusz Nowicki i Andrzej Bryk (2013), Charles Daigneault – finalista programu „MasterChef” (2014), Sylwia Biały – finalistka Hell’s Kitchen Polska (2015), Mariusz Nowicki, Mistrz Polski, Litwy i Świata w grillowaniu (2016).
Co ich do Janowa Lubelskiego ciągnie? A to, że na Ziemi Janowskiej przetrwały jeszcze pierwotne technologie: kiszenie, fermentacja, pieczenie w glinianych naczyniach, wędzenie ryb w żelaznych skrzynkach, zwanych kopciuchą. Oto 10 przysmaków, których warto poszukać na festiwalu.
Gołąbki z kaszą gryczaną
Pikantne, z dużą ilością grzybów leśnych i kaszą gryczaną oczywiście. - Z charakterem, którego nabierają podczas pieczenia w piecu. Skórka musi być chrupiąca, a omasty dużo - mówi Tomasz Figura, który w Zagrodzie Potockiej będzie serwował gryczaki, gołąbki i słynnego karpia z kopciuchy.
Gryczak i jaglak
Dwa sztandarowe produkty regionalne. Pierwszy to pieróg z kaszy gryczanej, drugi z jaglanej. Pierogi to obok cebularzy najbardziej rozpoznawalne produkty regionalne z Lubelszczyzny.
Karp z kopciuchy
Wonne dzwonka z karpia. Najpierw marynowane w solance z ziołami, następnie wędzone w żelaznych skrzynkach nad ogniskiem. Karp rozpływa się w ustach. - Najpierw trzeba mieć swój stawik, karmić karpia po ludzku a nie paszą, znać się na marynacie i na wiórkach do wędzenia. W tym roku pokażę szaszłyki z kopciuchy - mówi Tomek Figura
Kaszanka
Nigdzie nie smakuje tak jak w Janowie Lubelskim na festiwalu. Najlepsza z grilla. W klasycznej wersji, ale rarytas to biała kaszanka. Podczas każdej edycji zjadam po kilka sztuk.
Kiełbasa z kaszy gryczanej
Nie kaszanka, a kiełbasa. Wędzona. Prawdopodobnie najlepsze danie z kaszy gryczanej, jakie jadłem w życiu. Kilka lat temu zdobyło Grand Prix festiwalu, czyli tytuł Super Gryczaka. Pytajcie, szukajcie. Oto przepis.
Składniki: 4 szklanki kaszy gryczanej, 6 szklanek wody, 3 wędzone skórki z boczku, 15 dag słoniny, 2 cebule, 2 łyżeczki z masła, 15 dag boczku pieczonego, sól, naturalne osłonki na kiełbasy.
Wykonanie: kaszę podsmażyć na maśle. Do wrzącej wody dodać sól i wędzone skórki z boczku. Wsypać kaszę i gotować do zagęszczenia. Następnie wsypać kaszę do prodiża i uprażyć. Doprawić kaszę cebulą przesmażoną na słoninie i boczku, dodać zmielone skórki wędzone. Doprawić do smaku, ewentualnie dodać pieprz. Napełnić osłonki, wędzić godzinę w olszynowym dymie. Do podstawowego farszu można dodawać składniki według uznania: np. sarninę.
Pierogi z kaszy gryczanej
Występują na festiwalu w kilkunastu odmianach. Nadzienie może być z kaszy białej lub palonej, którą się gotuje, paruje, zapieka. Do kaszy dodaje się sera, grzybów, boczku, cebulki, mięty, ziół. Co stoisko to inny, zdaje się lepszy smak. Pycha.
Sery zagrodowe
Sery z roku na rok są coraz ciekawsze. Babcine gomółki zaczynają przekształcać się w najlepsze sery zagrodowe, które dojrzewając pokazują pełnię smaku. Sery są obtaczane w lokalnych przyprawach i ziołach, zioła dodawane są do mleka. Ostatnio najciekawszym serem był biały wędzony dojrzewający. Wędzony 11 godzin w dymie z drzew owocowych.
Zupa z kaszy gryczanej
Bywają odmiany rybne, mięsne, wege. Często to zawiesiste gulasze w stylu węgierskim. Wielu szefów kuchni próbowało przepis na zupę gryczaną złamać, udało się to dopiero Leszkowi Gryce, zdobywcy tytułu Królewski Kucharz Węgier.
Danie jest rewelacyjnie, zupa najlepiej smakuje z kawałkiem gryczaka, posmarowanego masłem.
Żurawinówka
Poziom nalewek z roku na rok także idzie w górę. Pojawiły się ciekawe rosolisy, dużo wytrawnych żurawinówek, dobre nalewki ziołowe, dereniówki i wiśniówki. Wprawdzie rok temu nie było ekstremalnych nalewek (w ostatnich latach świetna nalewka na kurkach i na kaszy gryczanej), ale rekompensowały to wyborne miętówki i nalewki sosnowe, nalewki różane i z czeremchy, lecznicze na kalinie. Ale co żurawinówka to żurawinówka.
Festiwal kaszy w Janowie Lubelskim ma się coraz lepiej. Niestrudzony duet Barbary Nazarewicz, szefowej Muzeum Regionalnego i Łukasza Drewniaka, dyrektora Janowskiego Ośrodka Kultury i całego festiwalu sprawi, że w sobotę i niedzielę (12 i 13 sierpnia) w Parku Misztalec mogą się pojawić tłumy.
Tegoroczny pokaz gotowania poprowadzi po raz trzeci Karol Okrasa. Gwiazdy lubią kaszę, na festiwalowej scenie gotowali: Maciej Kuroń (2003, 2006), Karol Okrasa (2004, 2005), Bożena Dykiel (2006), Grzegorz Russak (2007), Dariusz Gnatowski (2008), Theofilos Vafidis z programu „Europa da się lubić” (2009), Ewa Wachowicz (2010), Paolo Cozza (2011), Grzegorz Łapanowski (2012), Mariusz Nowicki i Andrzej Bryk (2013), Charles Daigneault – finalista programu „MasterChef” (2014), Sylwia Biały – finalistka Hell’s Kitchen Polska (2015), Mariusz Nowicki, Mistrz Polski, Litwy i Świata w grillowaniu (2016).
Co ich do Janowa Lubelskiego ciągnie? A to, że na Ziemi Janowskiej przetrwały jeszcze pierwotne technologie: kiszenie, fermentacja, pieczenie w glinianych naczyniach, wędzenie ryb w żelaznych skrzynkach, zwanych kopciuchą. Oto 10 przysmaków, których warto poszukać na festiwalu.
Gołąbki z kaszą gryczaną
Pikantne, z dużą ilością grzybów leśnych i kaszą gryczaną oczywiście.














Komentarze