Wewnątrzpartyjne wybory odbędą się 2 grudnia. Kandydatury można było zgłaszać do soboty. Tego dnia zrobił to prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który swój start ogłosił jako ostatni. W piątek zarejestrowała się posłanka Joanna Mucha, a dzień wcześniej wicemarszałek województwa Krzysztof Grabczuk.
W kuluarach można jednak usłyszeć, że ostatecznie nie wszyscy z tej trójki staną do wyborczej rywalizacji. Mówi się o wycofaniu się jednego z kandydatów i przekazaniu poparcia innemu.
2 grudnia członkowie PO wybiorą nie tylko przewodniczącego regionu, ale także szefów struktur w poszczególnych powiatach.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja w Lublinie. O reelekcję zamierza ubiegać się Grzegorz Nowakowski. Jego kandydaturę zgłosił Krzysztof Żuk, ale część partyjnych działaczy krytykuje jego dotychczasową działalność.
W szranki z obecnym przewodniczącym zamierza stanąć lubelska radna Anna Ryfka, która również chwali się poparciem… Krzysztofa Żuka.
– To można łatwo wytłumaczyć. Regulamin wyborów pozwala na udzielenie poparcia dowolnej liczbie kandydatów, a o wszystkim zdecydują demokratyczne wybory – wyjaśnia nam Ryfka.
W wewnętrznych wyborach wystartuje też m.in. były poseł Mariusz Grad, który będzie kandydował na szefa struktur PO w powiecie tomaszowskim.
W powiecie puławskim o przywództwo ma walczyć członek zarządu województwa lubelskiego Paweł Nakonieczny, a w powiecie łęczyńskim radny sejmiku Krzysztof Bojarski.
Komentarze