Należało zacząć od stworzenia bazy materialnej dla tego przedsięwzięcia. Już w 1546 r. tworzący się we Włostowicach ośrodek duszpasterski otrzymał od Marcina Skowieskiego zapis w wysokości 5 florenów rocznie.
Mimo braku kanonicznej erekcji parafii, rezydujący we Włostowicach duchowny musiał mieć zabezpieczenie, przynajmniej minimalne, potrzeb materialnych. Wizytujący w 1603 r. uznał uposażenie komendariusza i rektora za dostatnie, wskazując na pola i dziesięciny proboszcza we Włostowicach, Wronowie i Wólce Profeckiej. Nie zawsze tak było, co stanowiło przyczynę częstego opuszczania Włostowic.
Do 1639 r. Włostowice nie posiadały stałego kapłana. W 1563 r. obowiązki komendariusza pełnił ks. Marcin, o którym brak wiadomości. W 1594 r. komendariuszem kaplicy we Włostowicach był Joannes a Latowicz. Wizytator z 1603 r. wymienił ks. Walentego Rusieckiego jako rektora kościoła we Włostowicach, a ks. Stanisława, prepozyta szpitala w Końskowoli, jako rektora tutejszej kaplicy.
Brak stałego księdza nie był na rękę miejscowym wiernym, a także dziedzicom Włostowic. Dzięki staraniom hr. Tęczyńskich od 1639 r. przy świątyni we Włostowicach zaczął rezydować kapłan – filialista kościoła jaroszyńskiego. Pełniący tę funkcję jako pierwszy (w latach 1639 – 1661) ks. Jan Szaforski podreperował walący się kościół i wybudował dla siebie małe mieszkanie. Działania te zostały zniweczone przez najazd Szwedów, którzy 12 lutego 1656 r. spalili Włostowice i obrabowali kościół. Doprowadziło to do zaniechania działalności duszpasterskiej przy kościele filialnym we Włostowicach. W tych warunkach biskup krakowski Andrzej Trzebicki podjął w 1661 r. czynności zmierzające do erekcji parafii Włostowice. 3 listopada 1661 r. sąd biskupa krakowskiego wydał decyzję, w której czytamy m.in.: „Kościół we Włostowicach oddzielić od macierzystego w Jaroszynie…, uczynić kościół we Włostowicach całkowicie niezależnym, oddzielonym granicami, posiadającymi tytuł kościoła parafialnego. Wyjmuje także mieszkańców Włostowic spod jurysdykcji obecnego proboszcza jaroszyńskiego. Udziela nowemu proboszczowi we Włostowicach władzy udzielania sakramentów św. zarówno dawnym mieszkańcom, jak i osadnikom, zarówno w osadzie Włostowice, jak i w miejscowościach przyległych: Włostowice, Puławy, Wólka Profecka, Skowieszyn, Parchatka”.
Trudne chwile włostowickich komendariuszy
Powyższa decyzja sądu nie odpowiadała proboszczowi Jaroszyna, ks. Janowi Rubinkowskiemu, który wniósł sprzeciw poparty zeznaniami świadków. Posiedzenia sądu biskupiego w sprawie rozpatrzenia sprzeciwu odbyło się w 1663 r. Wzięto pod uwagę również opinie świadków popierających erekcję parafii we Włostowicach. Sprawy proceduralne oraz stanowiska obu stron sporu opóźniły wydanie ostatecznej decyzji.
Przedłużała się również działalność komisarzy do spraw uposażenia nowej parafii. W wyniku tego po 1661 r. przez kolejne lata rezydowali we Włostowicach rektorzy, w większości cierpiący biedę. 13 września 1661 r. zmarł we Włostowicach ks. Jan Szaforski i pochowany został na przykościelnym cmentarzu. W okresie od 13 września 1661 r. do 1663 r. obowiązki komendariusza pełnił ks. Marcin Witkowski. 11 listopada 1661 r. w Krakowie podpisana została erekcja parafii włostowickiej.
Po tym optymistycznym wydarzeniu nastąpiła smutna codzienność. Utworzenie parafii włostowickiej odwlekało się, a wraz z tym przesuwał się termin wydzielenia księdzu należnej mu dziesięciny i zasiłku pieniężnego. Po dwóch latach życia w nędzy ks. M. Witkowski zrzekł się probostwa włostowickiego. Na jego miejsce przybył 24 września 1663 r. ks. Jan Jastrzębski jako komendarz włostowicki. Nie mając co jeść ani gdzie mieszkać, po pół roku porzucił Włostowice, pozostawiając po sobie uporządkowane księgi metryczne. Kolejnym komendariuszem włostowickim został w 1664 r. ks. Jan Bugajski, reformata z Kazimierza.
Należało zacząć od stworzenia bazy materialnej dla tego przedsięwzięcia. Już w 1546 r. tworzący się we Włostowicach ośrodek duszpasterski otrzymał od Marcina Skowieskiego zapis w wysokości 5 florenów rocznie.
Mimo braku kanonicznej erekcji parafii, rezydujący we Włostowicach duchowny musiał mieć zabezpieczenie, przynajmniej minimalne, potrzeb materialnych. Wizytujący w 1603 r. uznał uposażenie komendariusza i rektora za dostatnie, wskazując na pola i dziesięciny proboszcza we Włostowicach, Wronowie i Wólce Profeckiej. Nie zawsze tak było, co stanowiło przyczynę częstego opuszczania Włostowic.
Do 1639 r. Włostowice nie posiadały stałego kapłana. W 1563 r. obowiązki komendariusza pełnił ks. Marcin, o którym brak wiadomości. W 1594 r. komendariuszem kaplicy we Włostowicach był Joannes a Latowicz. Wizytator z 1603 r. wymienił ks. Walentego Rusieckiego jako rektora kościoła we Włostowicach, a ks. Stanisława, prepozyta szpitala w Końskowoli, jako rektora tutejszej kaplicy.

Złośliwe komentarze stwierdzały, że proboszcz jaroszyński postanowił na to głodowe stanowisko skierować zakonnika, który ślubował ubóstwo i który łatwiej obejdzie się bez jedzenia i mieszkania. Po kilku miesiącach pobytu we Włostowicach ks. Jan Bugajski wrócił do klasztoru. Od tej pory przez kilka lat nie było we Włostowicach zarządcy, a obowiązki duszpasterskie sprawował proboszcz z Jaroszyna.
W 1668 r. do Włostowic przybył kolejny stały komendariusz, którym był ks. Jan Sadkowski. Żyjąc w biedzie duże nadzieje wiązał z zapowiedziami lokowania Włostowic na prawie miejskim. Nie doczekawszy tej poprawy zmarł w nędzy w 1672 r. W dwa lata później przybył do Włostowic ks. Adam Wincenty Zachajowski.
Wreszcie przyszedł dzień 12 sierpnia 1676 r. Dzięki staraniom ówczesnego właściciela Włostowic, Stanisława Herakliusza księcia Lubomirskiego, marszałka wielkiego koronnego, na mocy dekretu biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego, kościół we Włostowicach stał się kościołem parafialnym, oddzielonym od parafii w Jaroszynie.
W skład nowej parafii weszło pięć miejscowości stanowiących zwarty kompleks osadniczy, istniejący na zachodnim brzegu Wyżyny Lubelskiej w dolinie Wisły. Były to: Włostowice, Puławy, Parchatka, Skowieszyn i Wólka Profecka. Parafia Włostowice należała do diecezji krakowskiej, archidiakonatu lubelskiego, dekanatu kazimierskiego.
• Za tydzień: S.H Lubomirski – twórca pałacu puławskiego













Komentarze