Nieudany start Justyny Kowalczyk w Soczi. Dopiero 43 miejsce
Nie tak pierwszy występ na olimpijskich trasach wyobrażała sobie Justyna Kowalczyk. Polka zupełnie nie poradziła sobie w sprincie stylem łyżwowym. Odpadła już w eliminacjach, gdzie zajęła dopiero 43 miejsce i po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobyła punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
- 01.02.2013 14:00

Tak słaby wynik Polskiej Królowej Nart należy odbierać w kategoriach sensacji albo chociaż olbrzymiej niespodzianki. Zaskoczenie będzie jednak mniejsze, gdy przypomni się słowa trenera naszej zawodniczki Aleksandra Wieretielnego, wypowiedziane przed pierwszymi zawodami w Soczi.
– W piątkowym sprincie nie mamy żadnych oczekiwań i niczego nie obiecujemy, bo to nie jest trasa dla Justyny. Krótkie podbiegi, zakręty, proste po płaskim, czego Justyna nie umie technicznie opanować. Za bardzo się wtedy spina, mocno pracuje rękami, a nogi ma sztywne. Do tego trasa jest krótka, 1250 m – zauważył Białorusin na łamach Rzeczpospolitej.
Sama Kowalczyk nie jest zadowolona ze swojego występu, ale nie ukrywa też, że nie robiła sobie wielkich nadziei przed występem w konkurencji, którą odpuszcza na igrzyskach olimpijskich.
– Nic się nie wydarzyło, po prostu pobiegłam słabo. Gdzieś tam na podbiegu byłam jeszcze wysoko, później, z tego co widać było po czasach, a ja nie widziałam swojego, nie poradziłam sobie. Widocznie ten finisz w świeżym śniegu jakoś mi nie poszedł – powiedziała Kowalczyk na antenie TVP2.
– Specjalistką od sprintu łyżwą nie jestem i pewnie nigdy się nią nie stanę. Tym bardziej teraz robię zupełnie inne rzeczy treningowo. Oczywiście, taki wynik mnie nie zadowala i zadowalać nie będzie, ale to pokazuje, że jestem tylko człowiekiem – dodała Polka.
Jutro najlepsze biegaczki świata (bez Norweżek Marit Bjoergen i Therese Johaug oraz Szwedki Charlotte Kalli, które zrezygnowały z wyjazdu do Soczi) będą rywalizowały w skiathlonie (7,5 km klasykiem, 7,5 km łyżwą). Początek zawodów o godz. 10.45. Z kolei w niedzielę o 12 odbędzie się sprint drużynowy. Transmisja na żywo z obu zawodów na antenie TVP2 i Eurosportu.
Reklama













Komentarze