Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

"Dyrektorowa narodowa". Taki przydomek przylgnął do aktorki pochodzącej z Zamościa. Dlaczego?

Dlaczego o Beacie Ścibakównej mówi się „dyrektorowa narodowa”? - Jak mąż został dyrektorem Teatru Narodowego, to ja wtedy grałam w takim szalonym serialu "Złotopolscy" i weszłam na plan i Sławek Piwowarski, który wtedy reżyserował mówi " O! przyszła dyrektorowa narodowa" i tak już zostało - wyjaśniła.
"Dyrektorowa narodowa". Taki przydomek przylgnął do aktorki pochodzącej z Zamościa. Dlaczego?

Autor: x-news


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama