Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Oskarżała kolegów z zakładu karnego o gwałt. Sama jest podejrzana

Była już pracownica Zakładu Karnego z Chełma usłyszała zarzut składania fałszywych zeznań, w których oskarżyła kolegów o gwałt. Na czwartkowym przesłuchaniu nie przyznała się do winy.
Oskarżała kolegów z zakładu karnego o gwałt. Sama jest podejrzana
(Jacek Barczyński / archiwum)
Na początku ub. roku roku zawiadomiła prokuraturę, że padła ofiarą trzech strażników, kolegów z Zakładu Karnego w Chełmie. Potem podtrzymywała to na kolejnych zeznaniach. Mężczyźni na ponad dwa tygodnie trafili za kratki. Dwaj usłyszeli zarzut gwałtu, trzeci – molestowania strażniczki. Mężczyźni zaprzeczali słowom koleżanki z pracy. Śledztwo zostało umorzone z powodu niestwierdzenia przestępstwa. Tę decyzję podtrzymał sąd. Wówczas kobieta wpadła w kłopoty, bo prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące składania przez nią fałszywych zeznań. W czwartek została wezwana na przesłuchanie w charakterze podejrzanej. - Został jej postawiony zarzut składania fałszywych zeznań, w których oskarżyła funkcjonariuszy zakładu karnego o popełnienia na jej szkodę przestępstwa – mówi Marzena Kucińska, prokurator rejonowy w Chełmie. – Nie przyznała się, odmówiła składania wyjaśnień. Kobieta nie pracuje już w zakładzie karnym. Prokuratura zdecydowała, że przed zakończeniem śledztwa, zostanie przebadania psychiatrycznie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama