Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Gala TFL 15 „Noxy Night" już 20 października, Szymajda gotowy do walki

ROZMOWA Z Hubertem „Małpą” Szymajdą, zawodnikiem MMA, który 20 października zmierzy się w hali MOSiR w Lublinie z Robertem Maciejowskim w ramach TFL 15 „NOXY NIGHT”
Gala TFL 15 „Noxy Night" już 20 października, Szymajda gotowy do walki
Hubert Szymajda z pucharem za zwycięstwo podczas gali TFL 14 w Kraśniku

Autor: PAWEŁ MISIAK/MATERIAŁY PRASOWE TFL

Gala odbędzie się 20 października w lubelskiej hali Globus. Ceny biletów rozpoczynają się od 40 zł i można je kupić m.in. hali MOSiR.

– To będzie bardzo ciekawa gala. Wydaje mi się, że pod względem sportowym to będzie impreza z najwyższym poziomem ze wszystkich gal TFL. Oprócz pojedynku Szymajda – Maciejowski, warto zwrócić uwagę również na Judytę Rymarzak czy Jakuba Kalinowskiego. Ten ostatni ma na swoim koncie tytuł mistrza Europy w taekwon-do – mówi Kamil Giez, manager gali.

  • Jaki nastrój panuje w pana obozie na kilka dni przed starciem z Robertem Maciejowskim?

– Znakomity. Bardzo dużo trenuję i mam poczucie, że mój poziom z każdym dniem rośnie. Będę gotowy do pojedynku z Maciejowskim zarówno mentalnie, jak i fizycznie.

  • Co wie pan o swoim rywalu?

– To typowy góral – pracowity i piekielnie wytrzymały. Wcześniej walczył w kategoriach półśredniej i średniej. To będzie jego pierwszy start w kategorii lekkiej. Można więc spodziewać się, że jego atutem będzie siła fizyczna. Pewnym problemem może być fakt, że jest mańkutem, więc będzie walczył z odwróconej stójki. Trzeba pamiętać, że rok temu w Szwajcarii również biłem się z mańkutem. Mój rywal pochodził wówczas z Gruzji i pokonałem go bez większych problemów.

  • Nie jest pan rozczarowany, że walczy z Maciejowskim? Wydawało się, że pana rywalem będzie Guilherme Cadena Martins. To byłaby piękna okazja do rewanżu za niedawną porażkę...

– Dobrze pan to ujął. Na początku byłem rozczarowany, bo mam olbrzymią chęć zrewanżowania się Brazylijczykowi. Potrafię się jednak przestawić. Trochę szkoda jedynie, że musze bić się z Polakiem. Uważam, że psucie rekordu rodakom nie jest pozytywne.

  • Pana kariera w ostatnim czasie mocno się rozwinęła. Już chyba nie trzeba wyjeżdżać zarobkowo do Norwegii?

– Paradoksalnie, ta wyprawa bardzo mi pomogła. Dojrzałem pod względem mentalnym. Myślę również, ze pozytywny wpływ na moją karierę ma fakt, że nauczyłem się pracować z mediami. Zacząłem się zdecydowanie częściej w nich pojawiać, co przełożyło się na zainteresowanie ze strony sponsorów. Dzięki temu mogę brać więcej walk, bo wiem, że stać mnie na porządny obóz przygotowawczy.

  • Ile kosztuje przygotowanie się do walki z Maciejowskim?

– Intensywnie ćwiczę od trzech miesięcy. Myślę, że na treningi w tym okresie wydałem około 7 tys. zł. Najwięcej oczywiście poszło na odnowę biologiczną. Ale trzeba też pamiętać o wyżywieniu, odżywkach, podróżach czy regularnych badaniach.

  • Gala TFL 15 „NOXY NIGHT” odbędzie się w hali MOSiR w Lublinie. Pewnie będzie mógł pan liczyć na wsparcie sporej grupy przyjaciół?

– Tak, już wiem, że na galę wybiera się ponad setka moich znajomych. Wierzę, że cała hala będzie ściskać za mnie kciuki. Gorący doping na pewno mi pomoże.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama