Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kazimierz Dolny: Miasto nie może odzyskać lokalu po kawiarni. "Każdy miesiąc to strata"

Nie wiadomo, kiedy komornik wejdzie do lokalu po słynnej kawiarni „Rynkowa”, którego – mimo wyroku sądowego – miasto nie odzyskało
Kazimierz Dolny: Miasto nie może odzyskać lokalu po kawiarni. "Każdy miesiąc to strata"
"Rynkowa" - znane miejsce między Ruchem a Galerią

Autor: Maciej Kaczanowski

Jestem w stałym kontakcie z komornikiem w tej sprawie. Przykre dla nas jako gminy jest to, że blokują nas przepisy. Zgodnie z procedurą, egzekucję komorniczą poprzedza wezwanie do dobrowolnego wydania lokalu. Takie wezwanie zostało wysłane do byłego dzierżawcy na początku stycznia. I zgodnie z procedurami musimy czekać na informację, czy je odebrał – tłumaczy Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego.

– Czas na ewentualne wydanie lokalu liczy się od momentu dostarczenia wezwania. Jest na to 30 dni Czy gmina ma jakieś możliwości działania, jeśli były dzierżawca będzie grał na zwłokę? – Aż się prosi, by lokal po prostu odebrać, ale niestety musimy postępować zgodnie z przepisami. Szukaliśmy wszelkich rozwiązań prawnych, bo jest coraz bliżej sezonu, a nowy dzierżawca musi mieć czas, żeby przygotować lokal – zaznacza Pomianowski. – Dopóki nie będziemy mieć informacji o odebraniu wezwania, nie możemy też ogłosić, co wymaga prawo, listy lokali do dzierżawy. A to z kolei poprzedza samo ogłoszenie przetargu – dodaje burmistrz.

Miasto ma problem z odzyskaniem lokalu po „Rynkowej” mimo sądowego wyroku. Gdy dzierżawca przestał płacić czynsz, miasto wypowiedziało mu umowę z powodu dużych zaległości. Taka decyzja zapadła już w lipcu 2017, ale do dzisiaj lokal nie wrócił do zasobu gminy Kazimierz Dolny.

Ostatniego lata sąd orzekł, że dzierżawca musi oddać lokal miastu, a jesienią wyrok stał się prawomocny. – Niestety nadal nie mamy wstępu do lokalu – mówi burmistrz Pomianowski i dodaje, że lokal jest wciąż zamknięty, a miasto nie ma z niego żadnego pożytku.

– Każdy miesiąc to dla budżetu strata dochodów, co mnie wyjątkowo złości. Szkoda, że przepisów prawa, w tym określonych terminów, nie można „przeskoczyć” i przejąć lokal – dodaje burmistrz.

Pomianowski już zapowiedział, że lokal będzie wystawiony na przetarg, który wyłoni nowego dzierżawcę. Czy kawiarnia zachowa swoją nazwę? – Prawa do nazwy „Rynkowa” ma właściciel kawiarni – zauważa burmistrz. – Dobrze byłoby jednak, gdyby lokal zachował swój dotychczasowy charakter.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama