Do zaginięcia doszło w nocy z 6 na 7 stycznia. 18-latek był na imprezie, wyszedł z lokalu i poszedł w kierunku miejscowości Brodzica. Po tym słuch po nim zaginął. Rozpoczęły się poszukiwania. Policjanci znaleźli na śniegu ślady 18-latka. Ustalono, że chłopak mógł osunąć się do rzeki.
Z pomocą wielu służb i specjalistycznego sprzętu sprawdzano w bardzo trudnych warunkach pogodowych koryto rzeki Huczwa oraz tereny przyległe. W poszukiwania zaangażowało się bardzo wiele osób, które bezinteresownie ruszyły z pomocą. Jeden z mieszkańców pożyczył koparki, którą kruszono lód na rzece i usuwano zarośla.
W środę podczas kolejnego dnia akcji poszukiwawczej policjanci odnaleźli w rzece Huczwa ciało 18-letniego Alberta. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tragedii.
Komentarze