– To byłaby dla miasta katastrofa, gdyby okazało się, że trzeba oddać całą tę kwotę – martwi się Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. – Mamy już rozstrzygnięte przetargi, chcemy budować hale sportowe. To wszystko może zostać niezrealizowane. Trzeba też pamiętać, że wciąż wisi nad nami sprawa wyłudzonej subwencji oświatowej – 7 mln zł, którą miasto już spłaca. I dodaje: Ja bardzo chciałbym nie wracać do przeszłości, do czasów, kiedy miastem rządził mój poprzednik, ale chyba się nie da.
Sprawa dotyczy projektu \"Centrum Współpracy Polsko-Ukraińskiej” realizowanego przez Kraśnik w latach 2009–2011 w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowego. We Lwowie i Kraśniku odbywały się wtedy wizyty studyjne, szkolenia i fora gospodarcze.
Nie wszystko jednak było zgodnie z prawem. W ub. roku były burmistrz Kraśnika Piotr. Cz. został skazany na 3 lata więzienia w zawieszeniu na 6 lat. Większość zarzutów dotyczyła przestępstw korupcyjnych związanych z centrum. W czerwcu 2009 r. Piotr Cz. uzależnił powołanie głównego koordynatora tego projektu od łapówki. Chciał połowy comiesięcznego wynagrodzenia za pracę. Od sierpnia 2009 r. do grudnia 2010 r. do jego kieszeni trafiło co najmniej 16,6 tys. zł.
Zasada \"pół na pół” obowiązywała również przy zlecaniu płatnych wykładów. Od października 2009 r. do listopada 2010 r. Piotr Cz. wziął od wykładowcy 10,5 tys. zł.
Sprawa ma niespodziewane konsekwencje. Norwegowie, którzy wyłożyli 686 802 euro na projekt, domagają się ich zwrotu. Powołują się na wyrok. Teraz kraśnicki magistrat musi się ze wszystkiego tłumaczyć. – Proszę (…) o zajęcie stanowiska w sprawie, w tym w odniesieniu do wysokości kwoty zwrotu – napisała w poniedziałek do burmistrza Kraśnika Anna Siejda, dyrektor Władzy Wdrażającej Programy Europejskie. – Przedstawione (…) argumenty mogą mieć wpływ na kształt ostatecznej decyzji, co do wysokości żądanej przez darczyńcę kwoty zwrotu.
Na tym nie koniec. Audyt w Kraśniku zapowiada też Ministerstwo Spraw Zagranicznych Norwegii.
Burmistrz miasta już ogłosił, że jeśli trzeba będzie oddać jakiekolwiek pieniądze, to wystąpi do sądu przeciwko Piotrowi Cz. o ich zwrot – To jest przecież działanie na szkodę miasta – podkreśla Włodarczyk.
Kraśnik płaci za grzechy byłego burmistrza Piotra Cz.
Norwegowie chcą od miasta zwrotu prawie 3 mln zł. Przekazali je na projekt, który zakończył się skandalem. Burmistrz już zapowiada, że zażąda tych pieniędzy od swojego poprzednika Piotra Cz., bo to on brał łapówki przy realizacji norweskiego projektu.
- 21.03.2013 16:42

Reklama













Komentarze