Reklama
Trójka Międzyrzec Podlaski - Caro Rzeczyca, dzisiaj o godz. 18.30
Trójka Międzyrzec Podlaski rozegra dziś o godzinie 18.30 decydujący mecz w półfinale play-off
- 16.04.2013 15:21

Drużyna trenera Marcina Śliwy zmierzy się z Caro Rzeczyca po raz piąty, bo po czterech spotkaniach rywalizacji jest remis 2-2.
Wygrany otrzyma przepustkę do finału play-off.
Dla gospodarzy to historyczna szansa. Trójka jest beniaminkiem II ligi i już sprawiła już swoim kibicom miłą niespodziankę, kończąc sezon zasadniczy na pierwszym miejscu w grupie trzeciej. Teraz może uczynić kolejny krok.
Miejscowi przystąpią do spotkania dodatkowo zmobilizowani. Klub z Rzeczycy nie wyraził zgody na przełożenie terminu dwóch spotkań, w których wystąpił w roli gospodarza. Mecze nr 3 i 4 rozegrano w miniony weekend, co zbiegło się z udziałem Trójki w półfinałach Akademickich Mistrzostw Polski w Krakowie.
Z konieczności zespół wystąpił w rezerwowym składzie i dwukrotnie przegrał po 0:3. – Szkoda, że klub z Rzeczycy nie wykazał dobrej woli w tej sprawie – mówi Wojciech Więckowski, prezes Trójki.
– Zawodnicy są mocno zniesmaczeni tym, co ich spotkało. Nie tak powinna wyglądać rywalizacja na poziomie II ligi, kluby powinny wykazywać więcej dobrej woli.
Beniaminek może liczyć na swoich kibiców. – Już dwa pierwsze spotkania z Caro pokazały jak ważny jest doping i wsparcie publiczności – przyznaje Więckowski.
– Kibice to nasz dodatkowy zawodnik. Przekonały się o tym wszystkie zespoły, które w sezonie zasadniczym gościły w Międzyrzecu Podlaskim. Żadnej z drużyn nie udało się tu wygrać. To kolejny argument przed środowym meczem nr 5. Zrobimy wszystko, aby nasza hala nadal pozostała niezdobyta.
– Drużyna wie, o co walczy. Pełna koncentracja, sportowa złość i mocna zagrywka powinny być kluczem do końcowego sukcesu – dodaje trener Trójki Marcin Śliwa.
Reklama













Komentarze