Teraz to wszystko się zmieniło. – Byłam na Zwierzyńskiego z dzieckiem przed godz. 8. Córka była na hulajnodze, gdy z przeciwka nadjechał wielki autobus. Zajął całą jezdnię. Mijał zaparkowane samochody dosłownie o centymetry – opowiada pani Anna. – Innego dnia autobus stał. A inni kierowcy czekali aż odjedzie. Dlaczego? Bo Zwierzyńskiego to ulica wąska i autobus ją zwyczajnie tarasuje. A wjazdy są z obu stron, nie ma nigdzie znaków ograniczających wielkość pojazdu czy tonaż.
– To jakaś paranoja, nie ma znaków i każdy się pcha, byle do przodu. W ubiegły wtorek kierowca autobusu wysiadł i poszedł sobie – denerwuje się pan Krzysztof. – Czekaliśmy aż wróci.
Autobusy dowożą dzieci do podstawówki w Rejowcu. Dotąd korzystały tylko z ul. Szkolnej i parkowały przy stadionie, bo brama do szkoły od strony ogródków działkowych jest dla nich za wąska. Od września zaczęły jeździć ul. Zwierzyńskiego. Dlaczego? – Bo mają bliżej i taniej. Jak się taki wepchnie w Zwierzyńskiego i jakimś cudem zmieści się w ul. Reja, to nie musi zawracać – tłumaczy pan Krzysztof. – Burmistrz powinien Zwierzyńskiego zamknąć dla bezpieczeństwa dzieci.
Innego zdania jest burmistrz Rejowca Tadeusz Górski, który zamierza okoliczne ulice przebudować. – Budowa już by trwała, ale wycofała się firma z Zamościa – mówi Górski. – Szkolna zostanie przebudowana, ul. Zwierzyńskiego będzie przejezdna, a przed szkołą powstanie rondo – tak w skrócie mogę opisać projekt. Dostaliśmy na to dofinansowanie. Zaręczam, że ul. Zwierzyńskiego będzie trzymać parametry.
Problemowi w najbliższym czasie przyjrzą się policjanci z Chełma, którzy sprawdzą, czy pod szkołą podstawową jest bezpiecznie.














Komentarze