Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalin 33:24, finał jest już blisko

SPR Lublin dwukrotnie pokonał AZS Politechnikę Koszalińską i potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa, żeby awansować do finału.
SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalin 33:24, finał jest już blisko
Fragment meczu SPR z Politechniką (MACIEJ KACZANOWSKI)
Bohaterkami obu meczów były bramkarki SPR Lublin. W piątek MVP spotkania została wybrana Weronika Gawlik, a w sobotę ten tytuł przypadł Izabeli Czarnej. Do pierwszego spotkania lublinianki przystąpiły naładowane energią. Było to widać zwłaszcza w defensywie. Podopieczne Edwarda Jankowskiego grały bardzo agresywnie, co przełożyło się na ilość kar. Gospodynie na ławce spędziły łącznie 10 minut, a przyjezdne tylko raz zostały ukarane przez sędziów dwuminutowym wykluczeniem. Konsekwencja w ataku sprawiła, że akademiczki straciły wiarę w zwycięstwo już po kwadransie, kiedy przegrywały 6:11. Duża w tym zasługa Weroniki Gawlik, która broniła jak w transie. Bramkarka reprezentacji Polski odbijała piłki nawet w sytuacjach sam na sam. – Czułam, że jestem w gazie. W fazie play-off mobilizacja jest większa niż w lidze. Tu nie ma miejsca na chwile słabości – powiedziała szczęśliwa Weronika Gawlik. Niezłe zawody zaliczyły Edyta Danielczuk i Walentyna Nieściaruk, dla których były to pierwsze mecze w tym sezonie. – Znowu mogę robić, to co kocham. To niesamowite uczucie. Ciężko określić, w jakiej jestem formie, bo na parkiecie przebywałam ledwie kilka minut – powiedziała Danielczuk. Nieco więcej czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności dostała Białorusinka i udowodniła, że po kontuzji nie ma już śladu, a kilka jej akcji było na najwyższym poziomie. W sobotę emocji było dużo więcej, bo do przerwy lublinianki prowadziły jedynie 15:14. Wynik powinien być znacznie gorszy dla gospodyń, ale w bramce SPR znakomicie spisywała się Izabela Czarna. Żarty skończyły się jednak w drugiej połowie, kiedy gospodynie zacieśniły szyki obronne. Akademiczki nie potrafiły znaleźć sposobu na rozmontowanie perfekcyjnie funkcjonującej defensywy i często traciły piłkę. Miejscowe w tym okresie wyprowadziły mnóstwo kontrataków, które bezbłędnie wykańczała Małgorzata Majerek. Lubelska skrzydłowa rzuciła w sobotę osiem bramek. W końcówce z niezłej strony pokazała się Alesia Mihdaliova. Dla białoruskiej rozgrywającej był to dopiero czwarty mecz w tym sezonie. – Bardzo nas cieszy, że mamy coraz dłuższą ławkę rezerwowych. Dla sztabu szkoleniowego to okazja do zastosowania większej rotacji, a dla nas to możliwość do chwili wytchnienia podczas spotkań – wyjaśnia Alina Wojtas, najskuteczniejsza zawodniczka SPR w ten weekend. Półfinałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejny mecz w tej parze zostanie rozegrany w piątek w Koszalinie. – Liczymy, że to będzie już ostatnie spotkanie z Politechniką. Najważniejsze, aby zapomnieć o tym, że prowadzimy 2-0. Musimy dokładnie przeanalizować nasze błędy popełnione w ten weekend i wyjść w piątek na boisko z chłodnymi głowami – twierdzi Wojtas. MECZ PIĄTKOWY SPR Lublin – AZS Politechnika Koszalin 37:25 (18:13) SPR: Gawlik, Czarna – Stasiak 8, Małek 7, Wojtas 7, Majerek 5, Nestsiaruk 3, Kocela 2, Wilczek 2, Wojdat 2, Konsur 1, Danielczuk, Mihdaliova. Kary: 10 min. Politechnika: Shyverska, Piechnik – Kobyłecka 9, Lisewska 5, Matuszczyk 3, Dworaczyk, 2, Chmiel 2, Odrowska 2, Muchocka 1, Koprowska 1, Kary: 2 min. Sędziowali: Leszczyński i Piechota (Płock). Widzów: 1 000. MECZ SOBOTNI SPR Lublin – AZS Politechnika Koszalin 33:24 (15:14) SPR: Czarna, Gawlik, Baranowska – Majerek 8, Wojtas 7, Małek 6, Stasiak 5, Mihdaliova 4, Kocela 2, Nestsiaruk 1, Konsur, Danielczuk, Wojdat. Kary: 8 min. Politechnika: Shyverska, Piechnik - Lisewska 6, Kobyłecka 4, Dąbrowska 3, Dworaczyk 3, Chmiel 2, Nowicka 2, Muchocka 1, Szafulska 1, Koprowska 1, Matuszczyk 1, Gajdzis, Łach. Kary: 10 min. Sędziowali: Leszczyński i Piechota (Płock). Widzów: 1 000. Stan rywalizacji: 2-0. POZOSTAŁE WYNIKI PLAY-OFF O miejsca 1-4 (do trzech zwycięstw): Vistal Łączpol Gdynia – KGHM Metraco Zagłębie Lubin 15:20. Drugi mecz zakończył się po zamknięciu wydania naszej gazety. Stan rywalizacji: 0-1. Kolejne mecze zostaną rozegrane 26 i 27 (ew.) kwietnia oraz 1 maja (ew.). O miejsca 5-8 (mecz i rewanż): Olimpia-Beskid Nowy Sącz – Pogoń Baltica Szczecin 26:22 * KSS Kielce – KPR Jelenia Góra 32:32. Mecze rewanżowe zostaną rozegrane 27-28 kwietnia. O utrzymanie: Aussie Sambor Tczew – Start Elbląg 23:27 * KPR Ruch Chorzów – Piotrcovia Piotrków Trybunalski. 9. Start 25 24 655-684 10. Piotrcovia 24 16 643-700 11. Ruch 24 14 624-680 12. Sambor 25 8 611-725 27-28 kwietnia: Piotrcovia – Start * Ruch – Sambor.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama