Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

To miasto nie podniosło podatków. "Musimy złożyć tyle projektów, ile to możliwe"

Prezydent chce oddłużyć miasto o 5 milionów złotych. Kreatywna księgowość? „Nie. Tam, gdzie są możliwe oszczędności, szukamy ich. Tam, gdzie można obniżyć koszty, obniżamy je”.
To miasto nie podniosło podatków. "Musimy złożyć tyle projektów, ile to możliwe"
Prezydent Chełma Jakub Banaszek był gościem porannej rozmowy Radia Lublin

Autor: Radio Lublin

– A wszystko po to, żeby wyprowadzić miasto z tej trudnej sytuacji, w której je zastaliśmy – zaznaczył prezydent Chełma Jakub Banaszek, który był gościem wtorkowej, porannej rozmowy Radia Lublin.

Banaszek rządzi miastem od roku. – Na koniec grudnia mieliśmy się spotkać z 182 milionowym zadłużeniem – powiedział Jakub Banaszek w rozmowie z red. Tomaszem Nieśpiałem. – Jednak nie wyemitujemy zaplanowanych wcześniej obligacji, oddłużymy miasto o 5 milionów złotych i dług będzie mniejszy niż na koniec 2018 roku, gdy przejmowałem finanse miasta – zadeklarował prezydent.

Nie oznacza to radykalnej poprawy chełmskich finansów, ale jest to krok w dobrym kierunku. I to nie kosztem mieszkańców, bo jak dodał prezydent: Chełm jest pierwszym ze średnich miast województwa lubelskiego, które nie podniosło w tym roku podatków.

Jak udało się ustabilizować miejskie finanse? – Zacisnęliśmy mocno pasa, wprowadziliśmy pakiet oszczędności. Do tego doszła reorganizacja oświaty oraz Urzędu Miasta, a także większa ściągalność podatków. To wszystko dało nam większe środki. Ponadto, podjęliśmy decyzję, że będziemy realizować inwestycje ze środków zewnętrznych – unijnych i budżetu państwa przez uzyskanie dofinansowania. Staramy się nie realizować inwestycji z budżetu miasta, bo po prostu nas na to nie stać – powiedział Jakub Banaszek.

Padło też pytanie o to, czy budżet uratuje między innymi sprzedaż Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

– Spółka nie inwestowała i stanęliśmy pod ścianą, w ciągu dwu i pół roku należy przeprowadzić modernizację, która jest wyceniana na 80–90 milionów złotych. Spółka sama w sobie nie ma zdolności kredytowej, miasto nie ma również takich możliwości finansowych – zaznaczył Banaszek.

Tymczasem ciepłownia musi zostać zmodernizowana do 1 stycznia 2023 roku. Po tym czasie, w przypadku niedostosowania przedsiębiorstwa do unijnych przepisów, miasto zapłaci bardzo wysoką karę i spółka MPEC przestanie istnieć. Dlaczego świetnie prosperujące przedsiębiorstwo nagle stanęło na krawędzi upadku?

– Zwlekano z wykupem praw do emisji dwutlenku węgla, a w międzyczasie cena podskoczyła z 7 euro do ponad 20 euro – zaznaczył prezydent Chełma. Gdy pojawi się inwestor, a PGE Energia przedstawiło już swoje analizy dotyczące chełmskiej spółki ciepłowniczej, pojawią się też rozwiązania problemu i fundusze, które będzie można przeznaczyć na realizację miejskich inwestycji.

Jakub Banaszek podkreślał również, że Chełm chce maksymalnie wykorzystać kończącą się perspektywę unijną. – Musimy złożyć tyle projektów, ile to możliwe. Między innymi na rewitalizację znajdującego się w centralnym punkcie miasta placu im. Edwarda Łuczkowskiego.

Z drugiej strony musimy się przygotowywać do nowej perspektywy unijnej, bo być może będzie to ostatnia tak dobrze premiowana perspektywa, gdzie samorządy będą mogły pozyskiwać kilkadziesiąt procent dofinansowania – tłumaczył.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama