Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bad Boys Zastawie jesienią zanotował kilka efektownych wygranych

Bad Boys Zastawie przejdzie do historii jesiennych rozgrywek dzięki okazałym wygranym
Bad Boys Zastawie jesienią zanotował kilka efektownych wygranych
Jesienią Bad Boys Zastawie sprawił niespodziankę remisując 3:3 na wyjeździe z liderem Lutnią Piszczac

Autor: Karolina Hołownia/Lutnia Piszczac.facebook

Najwyżej drużyna trenera Przemysława Trybonia zwyciężyła w czwartej kolejce pokonując na swoim terenie Kujawiaka Stanin 11:0. Drugi wysoki wynik przywiozła z Łazów, gdzie siedem kolejek później ograła miejscowy ŁKS 8:0. Dość powiedzieć, że wyżej w pierwszej części rozgrywek wygrał jedynie lider Lutnia Piszczac. Zespół trenera Henryka Grodeckiego rozbił u siebie beniaminka Bór Dąbie 12:0. Liczba bramek z obu spotkań Bad Boys to prawie 60 procent dorobku strzeleckiego zespołu w pierwszej rundzie. W 13 meczach drużyna zdobyła bowiem 32 bramki.

Oprócz wysokich wygranych była też jedna z wyższych porażek 0:4 u siebie z Bizonem Jeleniec w przedostatniej serii gier. Jednak „Źli Chłopcy” zostaną zapamiętani, nie tylko w Piszczacu, za sprawą remisu 3:3 z miejscową Lutnią. Tym samym dołączyli do Sokoła Adamów i Granicy Terespol z którymi również mistrz jesieni musiał podzielić się punktami. Po pięć zwycięstw i przegranych oraz trzy remisy sprawiły, że drużyna z Zastawia uplasowała się środku stawki. Zdobyte 18 punktów to dorobek, który plasuje ją na ósmym miejscu. I choć Bad Boys grał w kratkę przeplatając wygrane porażkami i remisami to liczba straconych 19 bramek plasuje tę ekipę na szóstym miejscu w tym rankingu. Lepszą defensywę miały jesienią Bizon Jeleniec, Unia Żabików (straciły po 14 goli), Lutnia Piszczac (15), Grom Kąkolewnica (17) i Sokół Adamów (18). – Z jednej strony uzbierane przez nas 18 punktów to satysfakcjonujące osiągnięcie, z drugiej jednak pozostał pewien niedosyt. Już na początku ligi spaliliśmy pierwsze spotkanie przegrywając na inaugurację z beniaminkiem Borem Dąbie 0:1. Kolejną przykrą niespodziankę przywieźliśmy z Krzywdy przegrywając 1:2 z tamtejszą Unią. To te dwa mecze szczególnie pozostawiły spory niedosyt. Szkoda także spotkania z Granicą Terespol. Prowadziliśmy 1:0 i w ostatniej minucie straciliśmy gola. Zawody zakończyły się remisem i zamiast trzech punktów mieliśmy tylko jeden. Jeśli dodalibyśmy tych osiem „oczek” to na naszym koncie byłoby teraz 26 punktów. Z takim dorobkiem mielibyśmy identyczny wynik jak drugi w tabeli Bizon Jeleniec – analizuje trener Bad Boys Przemysław Tryboń.

Miejsce w środku tabeli to dobra pozycja wyjściowa przed rundą rewanżową. – Po raz pierwszy mamy spokojną zimę. Nie muszę siadać, myśleć i liczyć komu wiosną powinienem urwać punkty aby nie spaść z ligi. Miejsce w środku tabeli, a co za tym idzie spokojne utrzymanie jest w naszym zasięgu. Wiosna będzie dla nas okazją do zgrywania zespołu i czasem przygotowania do nowego sezonu. To dłuższa perspektywa, która potrzebuje czasu na wdrożenie – zapowiada doświadczony szkoleniowiec.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama