Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Praca zdalna i boom mieszkaniowy na przedmieściach

Epidemia koronawirusa i konieczność pracy zdalnej powoduje znaczny wzrost zainteresowania zakupem mieszkań i domów na zielonych obrzeżach miast. Donosi o tym amerykański Forbes. Podobną tendencję potwierdzają również polscy eksperci rynku nieruchomości.
Praca zdalna i boom mieszkaniowy na przedmieściach

Autor: Maciej Kaczanowski

Pracując zdalnie w domu, coraz więcej osób poszukuje większych metraży w zielonej przestrzeni z ogródkiem lub balkonem, za cenę ciasnego mieszkania w centrum. Chętniej kupujemy też gotowe ciekawe rozwiązania, gdyż budowanie samemu jest drogie i czasochłonne oraz wymaga dużej wiedzy.

Jeśli faktycznie praca zdalna stałaby się codziennością, miałoby to niebagatelny wpływ na rynek nieruchomości – ocenia Jarosław Krawczyk, z portalu. Otodom.pl. - Gdyby zniknął problem dojazdów do pracy, na atrakcyjności zyskałyby domy poza miastem, z dostępem do zieleni i ciszy. Jednocześnie praca zdalna na dłuższą metę wymagałaby odpowiednich warunków w domu, preferowana powierzchnia i liczba pokoi prawdopodobnie by zatem rosła.

Takie inwestycje, biorąc pod uwagę tempo ich rozwoju, to też dobra lokata na przyszłość. Ceny nieruchomości są bowiem odporne na inflację, ale też rosnący popyt na takie lokalizacje ponosi wartość lokali.

Według Jarosława Krawczyka, już dziś obserwujemy ciekawe tendencje. Najpopularniejszym typem nieruchomości stały się domy, a nie mieszkania. Polacy szukają większych metraży niż dotąd, choć nie są skłonni płacić za nie więcej.

- Na popularności zyskują także działki budowlane i działki rekreacyjne, słowem - wszystkie nieruchomości, które dają więcej życiowej przestrzeni, dostępu do świeżego powietrza i przyrody – dodaje Jarosław Krawczyk. - W tych zmianach postaw upatrywałbym przede wszystkim chęci odreagowania obecnej kwarantanny. Niewykluczone jednak, że jeśli nasz model pracy i funkcjonowania w społeczeństwie zmieni się, pociągnie to za sobą modyfikację preferencji dotyczących nieruchomości.

W Polsce koronawirus znacznie spotęgował popyt na podmiejskie osiedla z placami zabaw, które przyciągającą przede wszystkim rodziny z dziećmi. Zamiast mieszkać i pracować w niewielkim mieszkaniu w centrum miasta, możemy spędzać czas w domu z własnym podwórkiem. Nie bez znaczenia jest też większa dostępność miejsc parkingowych oraz zadaszonych garaży, większe bezpieczeństwo i świeże powietrze.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama