Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Anna German, \"Z archiwum Polskiego Radia”

Na poczekalni w szkole języka angielskiego dla dzieci dwie kilkuletnie dziewczynki licytują się ze znajomości piosenek Anny German. Przecieram oczy ze zdumienia. Już czas nadrobić zaległości ze znajomości popularnych trendów muzycznych.
Anna German, \"Z archiwum Polskiego Radia”
Anna German, \"Z archiw (Polskie Radio)
Nie widziałem ani jednego odcinka serialu, nie słyszałem wcześniej raczej nic Anny German. Przynajmniej świadomie. Przesłuchałem więc płytę \"Z archiwum Polskiego Radia” zupełnie na świeżo. Bez żadnych uprzedzeń. I od samego początku zaskoczenie. Senny \"A kiedy wszystko zgaśnie”, czy nastrojowy \"Stanęliśmy nad jeziorem” brzmią naprawdę dobrze. Mimo, że muzyka z albumu pochodzi z nagrań radiowych z lat 1961-1979. Oczywiście czuć upływ czasu, zwłaszcza muzycznie, ale wcale to nie przeszkadza. I jeszcze ten niesamowity głos. Nie słucham na co dzień ładnych starych piosenek. Ale coś czuję, że na koncercie German raczej bym się nie nudził. Dlatego bardzo fajnie, że muzyka German przeżywa ostatnio drugą młodość. A dzięki popularności serialu, filmowa Anna German, czyli Joanna Moro dostała propozycję poprowadzenia koncertu jubileuszowego podczas 50. Festiwalu w Opolu. Coś z repertuaru Anny German też pewnie w Opolu usłyszymy. Zwłaszcza, że to dokładnie 49 lat temu German zdobyła drugą nagrodę w Opolu śpiewając swoją najbardziej chyba znaną piosenkę \"Tańczące Eurydyki”. Wydany właśnie dwupłytowy album \"Z archiwum Polskiego Radia” to reedycja płyty wydanej już w 2008 roku. W sumie to aż 43 piosenki i 155 minut muzyki. Sentymentalnej i sympatycznej.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama