Zamieszanie powstało kilka dni temu, kiedy media ujawniły opinię prof. Marka Łazińskiego, jakoby słowo „Murzyn” zostało uznane przez Radę Języka Polskiego za obraźliwe.
Teraz RJP wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, że takiej decyzji nigdy nie podejmowała.
- Tekst, na który powołują się publicyści i korespondenci Rady, jest odpowiedzią na prywatny list, który został nadesłany do RJP. Takie odpowiedzi są normą w działalności Rady i są publikowane w odpowiedniej zakładce, a nie na stronie głównej – oświadcza Rada i dodaje: - Nie należy tego tekstu traktować jako oficjalnego stanowiska Rady.
Eksperci zaznaczają też, że nie mają kompetencji „by zakazywać używania jakiegokolwiek słowa lub wyrażenia, ani też, by nakazywać posługiwanie się jakimkolwiek wyrazem.”
- Byłoby to zresztą niezgodne z poglądami członków Rady, którzy nie uważają się ani za właścicieli polszczyzny, ani za osoby mogące ingerować w rozwój języka – wyjaśniają językoznawcy.













Komentarze